A A+ A++

Asia ma pięć lat. Nie widzi, ale słyszy, czuje, rozumie. Dopiero po dłuższym czasie odkryłam, co lubi. Przynoszę jej nagrania Majki Jeżowskiej. Gdy tylko usłyszy pierwsze dźwięki, uśmiecha się. Wie, że to ja

Przypominamy tekst Blanki Rogowskiej z 2018 roku. W tym czasie sporo się zmieniło. Nie żyje, niestety, babcia Lucynka. Babcia Ania od jakiegoś czasu do hospicjum nie przychodzi. Nie zmieniło się to, że wolontariusze w Fundacji Gajusz witani są zawsze z otwartymi rękami. Takie babcie bardzo są dzieciom potrzebne. Chętni – w każdym wieku – mogą się zgłaszać telefonicznie: + 48 697 789 920.

Kiedy miała pięć lat, trafiła do szpitala. Na oddziale płacz. Rodzice mogli odwiedzać małych pacjentów tylko przez dwie godziny dziennie. – Uczepiona metalowych szczebelków łóżeczka płakałam za mamą dzień i noc. Potwornie tęskniłam – wspomina 60-letnia dziś Anna.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW pogoni za krążkiem. Jak w Nowym Sączu w hokeja grano (część 1)
Następny artykułSterroryzował kasjerkę nożem