A A+ A++

Akcje największego na świecie producenta rękawiczek ochronnych gwałtownie potaniały po tym jak amerykański urząd celny nakazał przejąć jego towar w związku z dowodami na wykorzystywanie przez malezyjską spółkę pracy przymusowej.

Wartość Top Glove spadała nawet o 5 proc. i była najniższa od 3 marca. Spółka jest o 21 proc. tańsza niż na początku roku.


Amerykanie zapowiedzieli też nałożenie kar na malezyjską spółkę po tym jak znaleźli dowody na to, że Top Glove wykorzystuje pracę przymusową w produkcji rękawiczek jednorazowych. Urząd celny zapewnił, że zajęcie w portach rękawiczek Top Glove nie będzie miało znaczącego wpływu na import jednorazowych rękawiczek przez USA.

Amerykańskie władze twierdzą, że malezyjski koncern, który eksportuje swoje wyroby aż do 195 krajów na całym świecie, wykorzystuje do produkcji w Malezji pracowników przymusowych i więźniów.

Amerykański Urząd Celny i Ochrony Granic (CBP) poinformował, że „nie będzie tolerować wykorzystywania pracowników przez zagraniczne firmy do sprzedaży tanich, nieetycznych towarów amerykańskim konsumentom”, powiedział w oświadczeniu Troy Miller, wyższy rangą urzędnik CBP.

Malezyjska firma poinformowała, że podjęła szeroko zakrojone działania w celu poprawy swoich praktyk pracy – informuje BBC. Top Glove jest gotowy też współpracować z amerykańskimi władzami w celu “wyjaśnieniu wszystkich wątpliwości”.

Stany Zjednoczone już w lipcu zakazały importu produktów z dwóch spółek zależnych Top Glove, ale nowy zakaz obejmuje wszystkie jednorazowe rękawiczki z fabryk Top Glove w Malezji.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCK Giżycko: Giżyckie Rzeźby Lodowe 2021
Następny artykułBartłomiej Dąbrowski: ŁKS wykonał krok do finału, my zrobimy dwa następne