Po co było zmieniać dobry system – irytuje się pani Elżbieta, matka kandydata na Politechnikę Łódzką. – Poza tym problem z systemem informatycznym nie świadczy najlepiej o uczelni technicznej. Tylko dzieciaków szkoda.
Syn pani Elżbiety – Adam – jest absolwentem jednego z łódzkich ogólniaków, który w rankingach zajmują wysokie miejsce. Na maturze uzyskał ponad 800 punktów. Wybrał cztery kierunki techniczno-informatyczne w Centrum Kształcenia Międzynarodowego Politechniki Łódzkiej i dość spokojnie czekał na ogłoszenie wyników rekrutacji.
– Wyniki miały być podane w poniedziałek o godz. 15, ale ich nie było, pojawił się komunikat, że ich ogłoszenie zostało przesunięte na godz. 18 – mówi pani Elżbieta. – Ponownie okazało się, że system nie działa, a listy zaczęły się pojawiać ok. godz. 21. Okazało się wówczas, że syn jest na czterech listach rezerwowych i że kandydaci, którzy się dostali, mają czas do 20 lipca na złożenie dokumentów, a dopiero wtedy się okaże, czy syn „awansuje” z listy rezerwowej i zostanie przyjęty. Ale okazało się, że to nie koniec i musimy dłużej czekać.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS