– Ja się dziwie wam, jak wy chcecie wygrać wybory, donosząc na własny kraj – stwierdził w pewnym momencie programu Mariusz Kałużny. Miał na myśli działania polskich posłów, prowadzone na łonie Unii Europejskiej, mające na celu zatrzymać lub odwrócić reformę wymiaru sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, uznaną przez UE za niepraworządną.
– 100 rezolucji przeciwko własnej ojczyźnie. To jest niespotykane na skalę europejską i światową. Mam nadzieję, że kiedyś obiektywni historycy usiądą i zrobią poczet zdrajców polskich i wszystkie te twarzyczki będą na dużej ścianie, może na Pałacu Kultury wisieć, i wszyscy będą widzieli, co żeście uczynili – mówił Kałużny.
Gdula odpowiada Kałużnemu: Ma pan niezły tupet
Na słowa polityka koalicji rządzącej zareagował poseł Gdula z Lewicy. – Ma pan niezły tupet. Przez pana szefa i pana straciła Polska 200 milionów. I pan mówi teraz o nas, że jesteśmy zdrajcami – zwrócił uwagę, odnosząc się do kosztownego sporu z Komisją Europejską. – Złodziej krzyczy: „łapać złodzieja!” – ripostował Kałużny.
– 200 mln euro jesteśmy do tyłu dzięki panu i dzięki Ziobrze. A upominanie się o praworządność jest działaniem w interesie Polski, bo w Polsce powinna być praworządność i w Polsce powinny być niezależne sądy – zwracał uwagę Gdula. – Donosicieli nikt nie szanuje i nie wygracie wyborów – powtarzał Kałużny.
Czytaj też:
Rozejm w obozie władzy. „Gdyby traktować poważnie opowieści Ziobry, to właśnie wywiesił białą flagę”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS