Do zdarzenia doszło w czwartek przed północą. Policjanci z Rzeszowa dostali informację, że ze stacji paliw w Świlczy odjechało dwóch mężczyzn, którzy najprawdopodobniej są pijani. Wcześniej obaj panowie wywołali na stacji awanturę. – Ich złość spowodowana była odmową sprzedaży im alkoholu. Po incydencie odjechali samochodem w kierunku Trzciany, jednak świadek zdarzenia zawiadomił policjantów i pojechał za nimi – relacjonuje nadkom. Adam Szeląg, rzecznik prasowy rzeszowskiej policji.
Kierowca nie chciał poddać się badaniu alkomatem. “Chwiał się na nogach”
Policjanci pojechali w tamtą stronę i zauważyli kierowcę volkswagena, który został zatrzymany. – Mężczyzna chwiał się na nogach i czuć było od niego alkohol. Odmówił jednak badania na stan trzeźwości i podania danych osobowych. W związku z tym kierowca został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do dalszych badań. Następnie policjanci przewieźli go do izby wytrzeźwień – przekazuje nadkom. Adam Szeląg.
Kierowcą auta był 36-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Policjanci ustalili również, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Do izby wytrzeźwień trafił również agresywny pasażer volkswagena. Podczas interwencji obydwaj mężczyźni nie stosowali się do obowiązku zasłaniania ust i nosa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS