W piątek, 15 lipca w rybnickiej bibliotece aktor Olgierd Łukaszewicz, prezydent Piotr Kuczera i poseł do Europarlamentu Łukasz Kohut rozmawiali o Unii Europejskiej i europejskości Polaków. Inicjatorem spotkania był sam Łukaszewicz, założyciel Fundacji My Obywatele Unii Europejskiej i aktor znany m.in. z filmów takich jak Seksmisja, Katyń czy Kariera Nikosia Dyzmy.
„UE udało się to, co nie udało się Adolfowi Hitlerowi”
Można by powiedzieć: „staruszku, a dokąd to się wybierasz?” – rozpoczął 75-letni Łukaszewicz. – Tak, najłatwiej mi się rozmawia z moją generacją, która odczuła PRL. Która rozumie, co to znaczy nie być w UE. Niestety, wielu przedstawicieli mojej generacji jest gotowych przymknąć oko na to, czy będziemy w Unii, czy nie, by otrzymać odpowiednie pieniążki.
Zobacz także
Prowadzący tym samym zwrócił uwagę na problem z edukacją młodej generacji i przekazywaną w szkołach wiedzą, którą obecnie próbuje sterować minister Czarnek. Jego zdaniem to nauczyciele są zobowiązani do tego, by uczyć młodzież dyskutowania na ważne tematy, jakimi jest dzisiaj niezależność sądownictwa czy losy demokracji.
Nie bójcie się, że Czarnek, Czarnek – cytował aktor swoje przemówienie skierowane w zeszłym roku do nauczycieli. – Są do dzisiaj obowiązujące podstawy programowe.
Zostałem kiedyś skonfrontowany z zaskakującym poglądem pewnego reżysera – wspominał następnie Łukaszewicz, uzasadniając swoje motywacje do założenia prounijnej fundacji. – „Unii Europejskiej udało się to, co nie udało się Adolfowi Hitlerowi”. Zmartwiałem. „To Niemcy budowali autostrady”, „to za Niemca była cała modernizacja kraju”.
Kohut, dlaczego atakujesz Kościół? Agresywne ataki przerwały spotkanie
By rozpocząć dyskusję o wartościach europejskich aktor zacytował kilka zapisów Konstytucji dla Europy z 1831 r.
Wspólnota zakłada zniesienie granic, znosi karę śmierci – cytował Łukaszewicz dowody na to, jak aktualne są dziś założenia tego dokumentu. – Praworządność. To prawo rządzi rządem, a nie rząd prawem.
Ale to rząd tworzy prawo – w słowo prowadzącego weszła kobieta, która chwilę wcześniej stanęła za fotelami widowni i przyglądała się spotkaniu.
Człowiek nie może podporządkowywać się tylko literze prawa. Przecież to jest bzdura – bylibyśmy ograniczeni, nie bylibyśmy ludźmi. A prawo można zmieniać. Nasza konstytucja jest najwyższym źródłem prawa, ale rząd może zmieniać prawo różnymi ustawami.
Z sali odezwały się głosy próbujące uciszyć kobietę.
Pokażcie mi punkt, który jest złamany w Konstytucji – szła w zaparte.
Prawo mniejszości narodowych do posiadania własnej kultury jest łamane. Mniejszość śląska nie ma tego prawa – odezwał się jeden ze zniecierpliwionych uczestników spotkania.
W dyskusję włączyli się inni poddenerwowani uczestnicy. Powstałą na sali awanturę próbował uciszyć Piotr Kuczera.
Gdzie są nasze wartości chrześcijańskie?! – wykrzyczał następnie mężczyzna, który dołączył do dyskusji. – Apostazja, nie Kohut? Atakujesz Kościół. Wielki katolik, Ślązak! Z czego się śmiejesz?! Powiedz mi, dlaczego atakujesz Kościół? Dlaczego prawa chrześcijańskie są masakrowane? Chcę, żeby pan europoseł mi odpowiedział. W konstytucji jest o Bogu napisane. I co, nie respektujecie tego?
– Kto pana dyskryminuje w Polsce jako katolika? – odpowiedział w końcu Łukasz Kohut.
Wszyscy jesteście tacy sami. I ty ekoterrorysto też! – rzucił mężczyzna opuszczając po namowach organizatorów salę.
– Idź z Bogiem – rzucił mu na odchodne jeden z uczestników.
Sytuacje i zarzuty, że atakuję Kościół zdarzają się w debacie publicznej. Przeszedłem swoje, jeśli o hejt w internecie chodzi, ale nie martwię się tym. To jest związane z pełnieniem funkcji politycznej – ustosunkowywał się do awantury Łukasz Kohut. – To, co dzieje się wokół nas dotyka jednak też naszych rodzin. Ja mam grubą skórę, uodporniłem się, ale moja mam z tego względu miała ostatnie dni „gorsze”. Ja już widziałem siebie jako Adolfa Hitlera, w cierniowej korownie, w tęczowej koronie, ale nie boję się. Widziałem w TVP mojego tweeta, po którym stwierdzono, że jestem volksdeutschem. To jest przemysł polityczny.
UE likwiduje zapóźnienie cywilizacyjne
Po opanowaniu sytuacji prowadzący przeszedł do rozmowy ze swoimi gośćmi. Nawiązując do broszur i publikacji, które ze sobą przywiózł, mówił o znaczeniu UE dla samorządów i rozwoju kraju oraz o Wspólnocie, której stałość mogą naruszać tylko barbarzyńcy. Jego prounijnej postawie wtórował Piotr Kuczera.
Jestem wielkim zwolennikiem Unii Europejskiej. Bez z dwóch zdań. Bardzo żałuję, że nie jesteśmy w strefie euro. O UE myślimy pragmatycznie – co nam Unia daje. Ona pozwala nam eliminować zapóźnienie cywilizacyjne – mówił podczas spotkania prezydent.
– To, co wydarzyło się w ciągu kilkunastu lat od czasu wstąpienia do UE, to jest absolutne pasmo sukcesów, jeśli chodzi o zmiany klimatyczne i dbanie o środowisko. To jest to, co łączy opozycję polityczną w naszym kraju – dodał Kohut, patrząc w stronę Piotra Kuczery. – Reprezentujemy różne partie, ale na tym powinniśmy opierać naszą narrację, jeżeli chodzi o UE.
Usłyszełem dziś względem siebie określenie „ekoterrorysta”. I kolokwialnie mówiąc tak, mam świra na tym punkcie. Kwestia dbania o powietrze jest dla mnie ważna, bo oddychamy tym, czym oddychamy. A Unia mówi: taki nie jest poziom Europejczyka. Macie szansę i swoją godność, by powietrze w waszym mieście było czyste, tylko popełnijcie jakiś wysiłek – odpowiedział na to Piotr Kuczera.
Samorząd zaniedbał edukację młodzieży
Olgierd Łukaszewicz zaznaczył, że ważna w debacie o UE jest edukacja, o której wspominał na wstępie. O roli samorządowców w tym, by edukować młodych, chciał porozmawiać z prezydentem Kuczerą.
Pan Olgierd zrobił rzecz, którą samorząd zaniedbał – przyznał prezydent Rybnika. – Szkoły pewnie o tym mówią, choć pewnie mogłyby więcej. Dla mnie jednak najważniejszym wyznacznikiem są młodzi ludzie, którzy skorzystali z Erasmusa i innych programów europejskich. Teraz z Francuzami, Hiszpanami i rówieśnikami innych narodowości czują się jedną rodziną. To powinno być kontynuowane. Wspólnie musimy popracować nad obrazem Wspólnoty w głowach młodzieży.
Piotr Kuczera zauważył, że mamy już pierwsze dorosłe pokolenie, które wychowało się w Unii – 2004-2022.
Dla dzisiejszej młodzieży podróż do Bogumina czy do Ostrawy jest czymś oczywistym. Spotkałem młodzież, która jechała na Ukrainę i która zdziwiona była funkcjonowaniem granicy – nie spodziewali się, że będą na niej stali pięć godzin. Myślę, że w tym nasza rola, żeby o Unii im mówić – że nie tylko inwestycje są ważne – opisywał prezydent, zdaniem którego Unia Europejska pokazuje model funkcjonowania ucywilizowanego człowieka na naszym kontynencie.
Integracja pozwoliła poradzić sobie z COVID-19, teraz musi powstać wspólna armia
Prezentując swoim gościom kolejne broszury i publikacje, Łukaszewicz zaprezentował także tę, na której znajdowały się zdjęcia jego dwóch paszportów – jednego z Rzeczpospolitą, jednego z Rzeczpospolitą i Unią Europejską.
Widzisz różnicę? Dziś masz dwa obywatelstwa, jutro możesz mieć tylko jedno. Uważaj, co wybierasz. Nie dawaj posłuchu eurosceptykom. – czytał z broszury. – Oni zamkną ci drzwi do Europy.
Aktor zauważył również, że za słowem integracja dziś niewiele się kryje, bo też nie każdy wie, jak je rozumieć. O “jedność” w europejskim środowisku zapytał Łukasza Kohuta.
Integracja europejska nie jest idealna – stwierdził w dalszej części dyskusji Łukasz Kohut. – Ale w obliczu pandemii. UE zareagowała bardzo dobrze. Choć może początki były trudne, to ostatecznie bardzo szybko udało się wyszczepić większą część społeczeństwa. Teraz brakuje nam armii europejskiej, a to jest możliwe. O tym się mówi w kuluarach w PE. Mieliśmy szczęście z sytuacją w Ukrainie, że w Stanach Zjednoczonych na czele stoi Joe Biden, a nie Donald Trump. Teraz temat armii staje się coraz bardziej aktualny – opisywał sprawy europejskie poseł.
Pieniądze w Unii Europejskiej to wspólne podatki
Piotr Kuczera odnosząc się do kwestii otrzymywanych na rozwój miasta dofinansowań zauważył, że dotacja europejska to pieniądze podatnika europejskiego.
Ciekawe, jak zareagujemy, kiedy dowiemy się, że mamy płacić np. na nasze sąsiednie województwo czy państwo, które jest w potrzebie. Nie ma takiego myślenia, że jeżeli się jest częścią czegoś, co jest scalone, to pieniądze powinny być płacone w takim modelu. Trzeba o tym głośno mówić, bo to są nasze wspólne pieniądze – mówił prezydent.
Zdaniem Piotra Kuczery społeczeństwo przyzwyczaiło się już do środków, które płyną z Unii Europejskiej. Dzięki nim wszystko łatwo można zrealizować, bo jak tylko znajdą się fundusze, to zaczyna się działanie. Często zapomina się jednak o późniejszym utrzymywaniu nowych inwestycji.
Dzisiaj i tak wszystkie programy są wstrzymane z jednego powodu – z powodu nieprzestrzegania prawa w Polsce. Obecnie nie korzystamy z pieniądza unijnego, choć premier zapowiada, że to lada dzień ruszy. I oby ruszyło, bo w samorządach czekamy z projektami – zapewniał prezydent.
Podczas spotkania – zarówno przed debatą, jak i po jej zakończeniu, Olgierd Łukaszewicz zaprezentował zebranym fragmenty filmu „Wielkie samorządowe czytanie Polskiego Projektu Konstytucji dla Europy Wojciecha Bogumiła Jastrzębowskiego z 3 maja 1831 roku”. Do projektu zaproszonych zostało 50 samorządowców, w tym Piotr Kuczera, oraz Prezydenci Polski: Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS