Jeszcze całkiem niedawno słaniali się po boiskach b-klasowych i byli bliscy upadku. Dzisiaj świętują awans do trzeciej ligi! Klub zbudowany od nowa przez Giuseppe Nigro i Grzegorza Żuchnika przeszedł długą drogę tworząc jednocześnie niezwykłą historię.
Do tego by wystrzeliły szampany potrzebne było zwycięstwo u siebie z Tomasovią Tomaszów Lubelski. Wiadomo było, że nie będzie to łatwy mecz. Świdniczanka była jednak zdeterminowana od początku, by już teraz zapewnić sobie awans. Już w czwartej minucie niezawodny duet Kotowicz-Paluch dał gospodarzom prowadzenie. Po tej bramce Świdniczanka mogła nieco odetchnąć, choć to dalej ona była stroną dominującą. Goście dzielnie się bronili i więcej bramek już w tym spotkaniu nie padło. Po końcowym gwizdku zapanowała euforia. Historyczny awans stał się faktem i można było rozpocząć świętowanie.
– To fantastyczna historia, że w dość krótkim czasie od momentu, w którym graliśmy hobbistycznie już w kolejnym sezonie zagramy z zespołami znanymi w całej Polsce, które mają przeszłość nawet w Ekstraklasie. Klub był budowany od podstaw, z każdym rokiem robił kolejny postęp, kolejny krok w stronę profesjonalizacji. Cieszymy się niezmiernie z tego awansu, który osiągnęliśmy ciężką pracą i widowiskową grą – podsumował kapitan Świdniczanki, Karol Kowalski.
Świdniczanka Świdnik – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:0 (1:0)
Bramka: Paluch (4).
Świdniczanka: Socha – Bednarczyk, Kotowicz (71 Strug), Koźlik, Nawrocki (86 Kanarek), Paluch (90 Kowalski), Pielach, Sikora (78 Kutyła), Skoczylas (90 Ptaszyński), Szymala, Zuber.
Tomasovia: Dehtiar – Avdieiev, K. Błajda, M. Błajda (58 Lis), Ostrovskyi, Piatnoczka, Popko, Przytuła, Słotwiński, Smoła, Szuta.
Sędziował: Łasocha.
fot. Natalia Kulbicka
Last modified: 29 maja, 2023
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS