A A+ A++

Los Angeles Clippers w swojej 51-letniej historii byli dziesięciokrotnie w półfinale jednej z konferencji NBA. Najpierw jako Buffalo Braves, później jako San Diego Clippers, aż w 1984 roku drużyna została przeniesiona do Los Angeles. Nigdy jednak nie udało im się awansować do finału konferencji, czyli do najlepszej czwórki w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Tym razem też wydawało się to mało realne, gdyż nie dość, że zespół Tyronna Lue mierzył się z najlepszą drużyną sezonu zasadniczego, Utah Jazz, to jeszcze w decydujących spotkaniach musiał radzić sobie bez swojego lidera Kawhi’a Leonarda, który prawdopodobnie doznał urazu więzadła krzyżowego w kolanie.

Zobacz wideo
Kto zostanie mistrzem NBA? “Dawno nie było takiej sytuacji”

W całej serii liderem Clippers była inna gwiazda tej drużyny – Paul George, który poprowadził zespół z Los Angeles do wygranej 4-2, mimo że przegrał on dwa pierwsze mecze rozgrywane w Utah. W czterech kolejnych, zwycięskich spotkaniach George zdobywał niespełna 32 punkty, a także ponad 9 zbiórek i 5 asysty na mecz! 

W piątkowym meczu numer 6 gwiazda ligi została jednak przyćmiona przez zawodnika, który rozgrywa w niej dopiero drugi sezon. 24-letni Terance Mann, obrońca Clippers, grał jak natchniony. Zdobył aż 39 punktów na 71% skuteczności z gry i trafiając 7 z 10 rzutów za trzy. To przede wszystkim za jego sprawą Clippers odrobili 25 punktów straty, które mieli na początku trzeciej kwarty (50:75). Całą drugą połowę ekipa z Los Angeles wygrała aż 81:47 i dzięki końcowemu zwycięstwu 131:119 wyeliminowała rywala z Salt Lake City.

Najbardziej dramatyczna seria w play-off NBA. Nets zatrzymani. Będzie mecz numer 7!

Oprócz Manna znakomicie grali także Paul George (28 punktów, 9 zbiórek, 7 asyst) oraz Reggie Jackson (27 punktów na skuteczności 62,5% oraz 10 asyst). Po stronie Jazz na nic zdał się wysiłek zdobywcy 39 punktów, Donovana Mitchella. 

W finale konferencji zachodniej Clippers zmierzą się z Phoenix Suns, którzy od kilku dni czekali na swojego przeciwnika po pokonaniu Denver Nuggets 4-0.

Na wschodzie dwa mecze numer 7

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w konferencji wschodniej, gdzie wciąż nie poznano ani jednego finalisty. W piątek po bardzo wyrównanym spotkaniu Philadelphia 76ers pokonała na wyjeździe Atlantę Hawks 104:99 i doprowadziła do remisu 3-3 w całej serii. Po 24 punkty dla zwycięzców zdobyli Seth Curry i Tobias Harris, a 22 dołożył Joel Embiid. Decydujący mecz numer 7 zostanie rozegrany w niedzielę w Filadelfii.

Dzień wcześniej, w sobotę, dojdzie z kolei do siódmego starcia w rywalizacji Brooklyn Nets z Milwaukee Bucks. Nets będą musieli sobie radzić bez Kyriego Irvinga, którego z tego spotkania wyeliminowała kontuzja kostki. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZjechał na przeciwległy pas, doprowadzając do wypadku
Następny artykułPKP ogłosiły przetarg na przebudowę dworca kolejowego w Kielcach (WIZUALIZACJE)