AUTOSAN: Chcą pracować, ale za godne wynagrodzenie!

Telefony związkowców milczały cały dzień jak zaklęte. Dopiero w godzinach popołudniowych udało się nam skontaktować z przewodniczącą komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” Ewą Latusek. Potwierdziła, że problem rzeczywiście dotyczy zbyt niskich wynagrodzeń i na tę chwilę nie ma ustaleń, które by go rozwiązywały.

Zobacz, jak wyglądała pikieta dziś rano: Strajk w Autosanie. Wszyscy pracownicy wyszli przed halę! [FOTO+VIDEO]

– Rozmowy z prezesem Eugeniuszem Szymonikiem trwają już od pewnego czasu, ale nie dopracowaliśmy się jeszcze zbieżności stanowisk satysfakcjonującej obie strony. Jest natomiast wola obydwu stron, aby je kontynuować

– powiedziała przewodnicząca.

Z prezesem E. Szymonikiem udało się nam zamienić kilka zdań, ale nie dotyczyły one szczegółów. Dowiedzieliśmy się jedynie, że właśnie trwa posiedzenie rady nadzorczej poświęcone m.in. problemowi wzrostu wynagrodzeń.

Niewiele wniosła do sprawy krótka rozmowa z grupką pikietujących pracowników.

– Są zamówienia, pracy jest dużo i z tego się cieszymy. Natomiast nic z tego nie będzie, jeśli za naszą ciężką pracę, będziemy otrzymywać tak marne wynagrodzenia. Jeśli to nie spotka się ze zrozumieniem, za chwilę może okazać się, że nie będzie komu pracować

– stwierdzili, prosząc o niepodawanie ich nazwisk.

Od innych pikietujących dowiedzieliśmy się, że niewykluczone, iż następnego dnia, czyli w środę, ponownie wyjdą przed bramę. Informacji tej nie potwierdziła przewodnicząca zakładowej „Solidarności”.

– Wiem jedno, my będziemy kontynuować rozmowy płacowe i ze swej strony zrobimy wszystko, aby jak najszybciej dojść do porozumienia

– oświadczyła.

Zgłoś naruszenie/Błąd