Autokefalia w prawosławiu była jednym z głównych tematów tegorocznego zjazdu delegatów ds. ekumenicznych, jaki odbył się w poniedziałek w Warszawie. Mówiono także m.in. o problemach związanych z duszpasterstwem prawosławnych uchodźców z Ukrainy.
W referacie „Autokefalia – kwestia sporna w prawosławiu” ks. dr. hab. Tadeusz Kałużny zwrócił uwagę, że zagadnienie autokefalii skupia w sobie szereg problemów nierozwiązanych na poziomie światowego prawosławia. Brak wszechprawosławnych ustaleń sprawia, że każda próba ogłoszenia autokefalii rodzi napięcia.
Wyjaśnił, że autokefalia oznacza „samodzielność i niezależność lokalnego Kościoła prawosławnego”. Kościół autokefaliczny pozostaje jednocześnie połączony z innymi Kościołami prawosławnymi jednością wiary, sakramentów i porządku kanonicznego. Nie istnieją jednak kanony soborów powszechnych określające sposób ustanawiania autokefalii. Praktyka w tej dziedzinie była w historii zróżnicowana. W pierwszych wiekach autokefalię przyznawały sobory powszechne. Później nadawał ją albo Kościół macierzysty danego Kościoła lokalnego, albo Patriarchat Konstantynopola, jednak ich decyzję musiały potwierdzić inne Kościoły autokefaliczne.
W celu przyznania autokefalii winny być też spełnione pewne warunki: uzyskanie niepodległości przez państwo (tak było np. w przypadku Bułgarii i Polski) lub oddalenie terytorialne od Kościoła macierzystego (Rosja, Serbia); zdolność Kościoła lokalnego do samodzielnego funkcjonowania; wydanie aktów prawnych o autokefalii. Zazwyczaj jednak dochodziło do jednostronnego ogłoszenia autokefalii, którą później uznawał Kościół macierzysty (w przypadku Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego na uznanie trzeba było czekać aż 140 lat – od 1448 do 1589 roku, a w przypadku patriarchatów rumuńskiego i bułgarskiego – kilkadziesiąt lat).
Sytuację miał uporządkować Sobór Wszechprawosławny w 2016 r. Jednak projekt dokumentu „Autokefalia i sposób jej ogłaszania” ostatecznie został wycofany, gdyż wobec niektórych jego punktów nie było wymaganej jednomyślności.
Odnosząc się do sytuacji Prawosławnego Kościoła Ukrainy, wykładowca Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie przypomniał, że już po uzyskaniu niepodległości przez Ukrainę w 1991 r. tamtejszy Ukraiński Kościół Prawosławny (UKP) zwrócił się z prośbą o przyznanie autokefalii do Patriarchatu Moskiewskiego, która została odrzucona. Powstały wówczas dwa osobne Kościoły – UKP Patriarchatu Moskiewskiego i UKP Patriarchatu Kijowskiego [uznawany przez Moskwę za schizmatycki – KAI]. Gdy UKP Patriarchatu Kijowskiego zwrócił się z prośbą o autokefalię do Konstantynopola, początkowo była ona traktowana powściągliwie. Dopiero w 2018 r. zapadła decyzja o autokefalii, przyznanej ostatecznie w styczniu 2019 r. nowo powstałemu w grudniu 2018 [z połączenia UKP Patriarchatu Kijowskiego, Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego i niektórych parafii UKP Patriarchatu Moskiewskiego – KAI] Prawosławnemu Kościołowi Ukrainy. Jednak decyzji tej dotychczas nie uznało siedem autokefalicznych Kościołów prawosławnych (w tym polski), uznały ją cztery (Konstantynopol, Aleksandria, Grecja i Cypr), a trzy nie podjęły decyzji (Rumunia, Bułgaria, Gruzja).
Wskazując problemy stojące na drodze do uznania autokefalii PKU, ks. Kałużny wymienił na pierwszym miejscu różne rozumienie przynależności metropolii kijowskiej. Innymi słowy, chodzi o odpowiedź na pytanie, kto jest Kościołem macierzystym dla ukraińskiego prawosławia: Patriarchat Konstantynopola czy Patriarchat Moskiewski. Teolog przypomniał, że w 1686 r. Konstantynopol, kierując się dobrem miejscowych wiernych, zaakceptował samowolne wyświęcenie metropolity kijowskiego przez Patriarchat Moskiewski. Według Moskwy oznaczało to przekazanie na zawsze tych terenów w jej jurysdykcję, według Konstantynopola zaś – zaakceptowano tylko święcenia metropolity, który miał być egzarchą patriarchy Konstantynopola, nie było to więc przekazanie metropolii Moskwie. A ponieważ decyzję z 1686 r. Konstantynopol odwołał w 2018 r., więc to on jest nadal Kościołem macierzystym dla ukraińskiego prawosławia.
Drugi problem, natury prawnej, dotyczy kompetencji w sprawie zdejmowania kar kościelnych. Według Patriarchatu Moskiewskiego, tylko on może odwołać kary kościelne, które sam nałożył swego czasu na hierarchię UKP Patriarchatu Kijowskiego. Jest to pytanie o to, czy Patriarchat Konstantynopola, który tamte kary odwołał, miał prawo to zrobić i czy w ogóle posiada kompetencje prawne, czy też przysługuje mu tylko honorowe pierwszeństwo w świecie prawosławnym.
Związany jest z tym trzeci problem o charakterze kanonicznym, a dotyczący ważności święceń niektórych duchownych PKU, gdyż udzielali ich biskupi pozostający w schizmie wobec Patriarchatu Moskiewskiego (dotyczy to m.in. zwierzchnika PKU metropolity Epifaniusza). Moskwa te święcenia podważa, zaś Konstantynopol nie ma do nich zastrzeżeń. Nie ma w prawosławiu jednego obowiązującego stanowiska w kwestii przywracania za schizmy, zaznaczył ks. Kałużny.
Delegaci ds. ekumenizmu wysłuchali również relacji dr. hab. Krzysztofa Mielcarka z KUL z XI Zgromadzenia Ogólnego Światowej Rady Kościołów w Karlsruhe i prac Komisji „Wiara i Ustrój” ŚRK, której jest on jednym z czterech katolickich członków w kadencji 2014-2023. Z kolei o ekumenicznych inicjatywach środowisk charyzmatycznych mówił Karol Sobczyk, prezes Chrześcijańskiej Fundacji Głos na Pustyni.
Dyskutowano także o realizacji „Pro memoria dotyczących posług religijnych udzielanych wiernym z Kościołów i Wspólnot kościelnych niemających pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim”, wydanych przez Radę Prawną i Radę ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski 8 marca 2022 roku, w związku z napływem uchodźców z Ukrainy. Delegaci ds. ekumenizmu podkreślili, że należy udostępniać kościoły katolickie prawosławnym z Ukrainy, którzy mając swojego kapłana proszą o możliwość odprawienia liturgii. Tym bardziej, że większość prawosławnych uchodźców nie chce uczestniczyć w liturgiach odprawianych w cerkwiach Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (PAKP), gdyż wymienia się tam imię patriarchy moskiewskiego Cyryla.
Nie było natomiast jednomyślności w sprawie zapraszania duchownych Prawosławnego Kościoła Ukrainy na nabożeństwa w styczniowym Tygodniu Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan, czemu sprzeciwia się PAKP.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS