A A+ A++

Trzy lub cztery autobusy hybrydowe zamierza kupić ZKKM Chrzanów. Kiedy miałyby się pojawić na naszych drogach?

Autobud wodorowy, testowany przez PKM Jaworzno w 2022 r. Fot. Air Products

ZKKM Chrzanów ogłosił przetarg na zakup niskoemisyjnych autobusów. Związek komunikacyjny zdecydował, że będzie chciał kupić autobusy hybrydowe (napęd spalinowy i elektryczny).

– Autobusy te są tańsze niż elektryczne czy wodorowych. Nie wymagają też ładowarek, bo baterie doładowują się energią wytwarzaną podczas jazdy, umożliwiając pokonywanie długich dystansów – mówi Marek Dyszy, przewodniczący zarządu związku komunikacyjnego Marek Dyszy.

Zakłada, że uda się kupić trzy lub cztery 12-metrowe pojazdy. Mają mieć taką wysokość, aby mogły przejechać pod wiaduktem na Krakowskiej w Chrzanowie. Pojazdy miałyby zostać dostarczone w listopadzie 2025 r., a na początku 2026 r. zacząć obsługiwać linie komunikacyjne ZKKM.

Tymczasem część miast decyduje się na zakup autobusów wodorowych. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia ogłosiła niedawno przetarg na zakup ośmiu autobusów napędzanych wodorem. Pięć z nich ma być użytkowanych przez PKM w Tychach, a trzy przez PKM w Katowicach.

Przypomnijmy, że w 2021 r. odbyła się debata o aktualnym stanie jakości miejskiego transportu zbiorowego organizowanego przez ZKKM w Chrzanowie oraz perspektywach jego rozwoju w aspekcie transportu zeroemisyjnego.

Burmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek mówił wówczas, że należy iść w kierunku zakupu autobusów elektrycznych. Z kolei burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk sugerował, że trzeba postawić na pojazdy napędzane wodorem, który jest produkowany w trzebińskim zakładzie ORLEN Południe. Dostarczany jest on już m.in. do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie, którego linie są obsługiwane przez trzy autobusy wodorowe.

– Podczas spotkania z prezesem Orlen Południe rozmawialiśmy o możliwości tankowania autobusów w zakładzie w Trzebini. Problem w tym, że ani w Orlenie, ani w MPK w Krakowie nie mogliśmy poznać ceny wodoru. Wszystko przez zawartą w umowie klauzulę tajności w zakresie informacji handlowych. Z opracowań ekspertów oraz danych dostępnych z innych części kraju oraz Berlina wynika, że wodór wciąż jest bardzo drogi, a koszty eksploatacji napędzanych nim autobusów wysoki. W tej sytuacji byłoby bardzo ryzykowne inwestować w takie pojazdy. Na pewno są one przyszłością, bo można zakładać, że wodór będzie taniał, ale nie wiemy kiedy. Myślę, że jest to jeszcze odległa przyszłość – uważa Marek Dyszy.

Jak wynika z opracowania ekspertów przygotowanego dla związku komunikacyjnego, za kg wodoru trzeba zapłacić ok. 65 zł, natomiast kWh energii elektrycznej kosztuje ok. 2 zł.

Ponadto średnia cena autobusu elektrycznego wynosi 3,5 – 4,1 mln zł, natomiast wodorowego 5,2 – 5,7 mln zł. W przypadku zakupu „elektryków” konieczny jest dodatkowo zakup ładowarek typu plug-in oraz pantografowych. Ich średni koszt to odpowiednio: 70 tys. zł i 420 tys. zł.

Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, według ekspertów przygotowujących opracowanie dla ZKKM, koszt przejazdu 100 km wyniósłby w przypadku autobusów elektrycznych 220 zł, natomiast wodorowych 520 zł. Z kolei w przypadku hybrydowych 227,5 zł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiększość firm ma plan B na wypadek nieregulowania faktur przez kontrahenta [BADANIE]
Następny artykułHalucynowanie sztucznej inteligencji. Gdyby nie my, AI by nie było [RECENZJA WYSTAWY]