Podczas sesji rady miejskiej, która odbyła się 30 listopada, radni uznali, że petycja mieszkańców w sprawie autobusu miejskiego łączącego Karczew z Otwockiem jest zasadna i taka linia powinna wrócić na trasę. Jest tylko jedno ale. Radni jeszcze raz podkreślili, że autobus może zostać przywrócony po wprowadzeniu Karty Mieszkańca. Na działania przygotowujące do tego zabezpieczyli w tegorocznym budżecie 20 tys. zł.
SYLWIA WYSOCKA
W lipcu pisaliśmy, że radni nie pozwolili burmistrzowi Michałowi Rudzkiemu przeznaczyć pieniędzy z budżetu na wznowienie we wrześniu zawieszonego wcześniej autobusu z Karczewa do PKP Otwock (linia L46). Większość radnych uznała, że w czasie możliwych obostrzeń związanych z koronawirusem inwestowanie w linię autobusową, z której nawet przed pandemią korzystało niezbyt wielu pasażerów, może być przejawem niegospodarności. Część radnych argumentowała, że autobus powinien zostać przywrócony dopiero po wprowadzeniu zapowiadanej przez burmistrza Karty Mieszkańca. Bezpłatne przejazdy mogłyby stanowić jeden z bonusów dla jej posiadaczy. Większość radnych uznała wtedy, że najpierw powinna zostać wprowadzona karta, a potem należy przywrócić autobus.
Na początku września wpłynęła petycja od mieszkańców Karczewa (datowana na 17 sierpnia), popierana przez zarząd Osiedla nr 8 w sprawie uruchomienia autobusu na linii Karczew – Otwock. Mieszkańcy wyrazili w niej „stanowczy sprzeciw” wobec decyzji Rady Miejskiej w Karczewie i nazwali ją szkodliwą dla seniorów, osób pracujących, dzieci i młodzieży. „Konieczność uruchomienia takiego połączenia jest szczególnie ważna w okresie pandemii, kiedy to wielu przewoźników prywatnych, w tym firma Minibus, albo zawiesiło połączenia, albo w znaczny sposób je ograniczyło. Doszło do tego, że w niedziele osoby nieposiadające samochodu są uziemione w swoich domach, ponieważ Minibus wcale nie kursuje! Przez to, że nie mamy jak wydostać się z Karczewa, nie możemy odwiedzać naszych bliskich, znajomych czy też udać się w wiele innych miejsc (np. cmentarz). To powoduje, że czujemy się zmarginalizowani. Nie ma prawa być sytuacji, w której radni wybrani po to, by troszczyć się o mieszkańców i dbać o ich potrzeby, działają na ich szkodę” – podkreślali autorzy petycji. I przypomnieli, że dotychczasowe decyzje zapadały m.in. dzięki radnym PiS, a to przedstawiciele tej partii na szczeblu krajowym deklarują, że chcą walczyć z komunikacyjnym wykluczeniem…
Prawie trzy miesiące później na listopadowej sesji rady miejskiej pojawiła się uchwała w sprawie petycji mieszkańców. Najpierw pozytywnie rozpatrzyła ją komisja skarg, wniosków i petycji. Za zasadną uznała ją również większość radnych (tylko Iwona Sieczka i Wojciech Trzaskowski wstrzymali się od głosu). W uchwale w sprawie rozpatrzenia petycji znalazł się jednak zapis o tym, że „petycję uznaje się za zasadną z chwilą wprowadzenia Karczewskiej Karty Mieszkańca”. Jak napisano w uzasadnieniu, uruchomienie linii autobusowej jest zasadne, ale w połączeniu z przywilejami wynikającymi z Karty Mieszkańca. „Z pisma burmistrza Karczewa z 12 października 2020 r. wynika, że zakończyły się prace zespołu zadaniowego ds. opracowania założeń do programu Karczewska Karta Mieszkańca. W projekcie budżetu gminy Karczew na 2021 r. burmistrz zabezpieczył kwotę 524 tys. zł na zakup usług na linię Karczew – Otwock”.
Podczas kontynuacji sesji w czwartek, 3 grudnia radni zgodzili się zabezpieczyć w budżecie 20 tys. zł na prace przygotowujące do wprowadzenia Karty Mieszkańca. Decyzja nie była od początku oczywista. Na posiedzeniu wspólnym komisji dzień wcześniej przewodniczący komisji rozwoju Jarosław Jobda, który podkreślał, że popiera ideę Karty Mieszkańca, złożył wniosek o… zdjęcie pieniędzy przeznaczonych na działania zmierzające do jej wprowadzenia. Tłumaczył, że ma za mało informacji na temat karty. Radny chciał przeznaczyć te pieniądze na remonty na dwóch placach zabaw, a gdy zorientował się, że zima nie jest odpowiednią porą roku na tego typu prace, wolał wydać te pieniądze na tablice informacyjne. Ostatecznie większość radnych opiniujących zmiany wprowadzające w uchwale budżetowej m.in. pieniądze na Kartę Mieszkańca wstrzymała się od głosu.
Podczas czwartkowej sesji burmistrzowi Michałowi Rudzkiemu udało się na tyle rozwiać wątpliwości radnych, że większość zagłosowała za poprawkami do budżetu, co oznacza przeznaczenie 20 tys. zł na prace przygotowawcze do wprowadzenia karty. To jest pierwszy krok także do tego, by przywrócić autobus z Karczewa do Otwocka. Burmistrz od dawna powtarza, że posiadacze Karczewskiej Karty Mieszkańca mogliby korzystać z bezpłatnej komunikacji autobusowej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS