W dniu wypadku poszkodowany wynajął od K. zajmującego się taką działalnością samochód zastępczy. Po dziesięciu dniach zawarł kolejną umowę, jednak za stawkę wyższą, niż proponowało mu towarzystwo ubezpieczeń, i udzielił K. pełnomocnictwa do reprezentowania go w postępowaniu likwidacyjnym, a następnie scedował na jego rzecz roszczenie do TU. Szczecińskie sądy rejonowy, a następnie okręgowy oddaliły w dużej części żądanie zapłaty 3500 zł, wskazując, że już pierwszego dnia po wypadku TU zaoferowało poszkodowanemu zorganizowanie pojazdu zastępczego z pokryciem jego kosztów, co było opisane w ofercie najmu wraz ceną netto za dobę najmu poszczególnych klas pojazdów.
Czytaj więcej
Z wysłanego zaś tego samego dnia maila TU wynikało, że poszkodowany otrzymałby pojazd tej samej klasy co uszkodzony, bez limitu kilometrów i wymagań co do wieku kierowcy, z możliwością wyjazdu za granicę, z pomocą Assistance na terenie UE. Jedynie oczekiwano od poszkodowanego telefonu, ale nie zadzwonił.
O ile więc skorzystanie z usług innego wynajmującego pojazdy nie jest wykluczone, o tyle w zakresie przekraczającym wartość uznaną przez ubezpieczyciela powinno być uznane za niecelowe – to konkluzja wyroku SO.
Powód nie dał za wygraną i złożył skargę do Sądu Najwyższego. Jego pełnomo … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS