W meczu II rundy wielkoszlemowego turnieju Australian Open Iga Świątek wygrała z Włoszką Camilą Giorgi 6:2, 6:4. Polka wygrała pewnie pierwszego seta 6:2, w drugim miała trochę kłopotów, ale zwyciężyła 6:4. Mecz trwał godzinę 20 minut. W kolejnej fazie turnieju Polka zagra z Francuzką Fioną Ferro.
Dwa lata temu było zupełnie inaczej. Obie tenisistki spotkały się również w II rundzie Australian Open. Iga Świątek miała zaledwie 17 lat, debiutowała w turnieju głównym Wielkiego Szlema, wcześniej musiała przedzierać się przez eliminacje. Wygrała pół roku wcześniej juniorski Wimbledon, nie była zupełnie anonimowa, ale dopiero zbierała doświadczenie. W meczu z Giorgi nie nadążała za rywalką. Przegrała szybko i łatwo 2:6, 0:6.
W środowy wieczór w Melbourne to Iga dyktowała warunki. Mecz nie był jednostronny, ale toczył się z wyraźną przewagą Polki. Na początku spotkania i w drugim secie Giorgi pokazała siłę i charakter, ale nie stać jej było, by powalczyć o zwycięstwo. Włoszka, w swoim stylu, popełniała zbyt dużo błędów – aż 31 – była jednak po prostu gorszą zawodniczką.
W pierwszym secie dwa razy przełamała serwis rywalki. Wygrała 6:2. Ta część spotkania trwała zaledwie 34 minuty. Polka popełniała mało błędów, zdarzały się jej pomyłki, ale nie było krytycznego momentu, wzbudzającego niepokój.
Drugi set zaczął się bardzo dobrze dla 19-latki z Raszyna. Świątek znów wygrała gema przy serwisie Giorgi, prowadziła 2:0. Dopiero wtedy nastąpił lekki kryzys. Włoszka była górą w trzech kolejnych gemach, zrobiło się 2:3.
Kolejny gem był najbardziej zacięty w meczu i decydujący. Serwis Świątek, ale Giorgi znakomicie odpowiadała na podania Polki. Giorgi grała skuteczniej, precyzyjniej, czasami bardzo ładnie. Miała dwa break pointy. Polka za każdym razem wychodziła z opresji. Obroniła się i doprowadziła do wyrównania w secie 3:3.
To była tylko chwila kłopotów. Wkrótce zrobiło się 5:3, a ostatni gem Świątek zagrała doskonale, nie tracąc punktu. Wygrała trudny mecz, bo miała wymagającą rywalkę i Polka była faworytką. Okazała się jednak mocniejsza psychicznie od przeciwniczki i od oczekiwań, w których porażka nie wchodziła w grę.
W kolejnej rundzie Iga zagra z Fioną Ferro. 23-letnia Francuzka nieoczekiwanie ograła w II rundzie Jelenę Rybakinę z Kazachstanu, rozstawioną z numerem 17. Wcześniej pokonała Wierę Zwonariewą. Takie wyniki nakazują Polce zachować ostrożność.
ok
Iga Świątek (Polska, 15) – Camila Giorgi (Włochy) 6:2, 6:4.
Na następnej stronie zapis relacji z meczu … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS