A A+ A++

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 6 grudnia na wyspie Kangaroo, gdzie mężczyzna spędzał weekend. Rekin zaatakował go, gdy surfował na zatoce D’Estrees Bay. Jak podaje portal BBC, surferowi udało się dopłynąć do brzegu i przejść jeszcze ok. 300 m, by uzyskać pomoc.

Swoje przeżycia opisał liście, którym podzielił się w mediach społecznościowych. Zgodnie z jego relacją, rekin zaatakował go, gdy siedział na desce. Siłę jego uderzenia porównał do pędzącej ciężarówki.

“Ugryzł mnie w okolice pleców, pośladka i łokcia oraz wyrwał kawałek deski” – pisze Australijczyk w liście. Mężczyzna odniósł poważne obrażenia pleców, a ratownicy medyczni, którzy się nim zajmowali, byli zdumieni, że zdołał o własnych siłach dopłynąć do brzegu.

Stan poszkodowanego jest obecnie stabilny. Surfer wierzy, że uda mu się w pełni wyzdrowieć. Plaża przy D’Estrees Bay została obecnie zamknięta, a osoby postronne prosi się o unikanie tego obszaru. To był już ósmy atak rekina w tym roku u wybrzeży Australii.

Spotkanie z ogromnym rekinem. Przypadkowe nagranie wędkarzy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTychy w Unii Europejskiej
Następny artykułPolicyjna kronika drogowa. Królują klasyczne najechania na tył i pijani za kółkiem