A A+ A++

Audi prawdopodobnie wejdzie do Formuły 1 przed sezonem 2026. To prawda, że ​niemiecki producent nie potwierdził jeszcze wyraźnie, że zbliża się porozumienie ze szwajcarskim zespołem Sauber, ale jeżeli nic nie zmieni się w ostatniej chwili, wszystko może się potoczyć szybciej, niż spodziewają się obserwatorzy.

Według informacji Motorsport-Total.com nabycie akcji Saubera przez Audi nie nastąpi w ramach jednej transakcji, ale w kilku transzach. Audi może przejąć pierwsze 25% od obecnego właściciela zespołu, Finna Rausinga, już w 2023 roku.

W obliczu takich informacji sensowne jest również to, że sponsor tytularny zespołu, Alfa Romeo, niespodziewanie ogłosił w piątek, że zakończy współpracę z zespołem Sauber.

Czytaj również:

W końcu logo Alfy Romeo umieszczone na samochodzie, który w 25% należy do innego producenta samochodów, byłoby dosyć niewygodne.

Nie jest jasne, pod jaką nazwą zespół będzie rywalizować w 2024 i 2025 roku. Jedną z możliwych nazw zespołu byłoby Sauber – podobnie jak Benetton, który należał już do Grupy Renault w 2000 i 2001 roku, ale nie startował jako zespół fabryczny.

Nie jest również jasne, czy Ferrari będzie nadal dostarczać układ napędowy zespołowi, w którym swoje udziały będzie miało Audi, konkurencyjny producent samochodów. Możliwe, że są to właśnie te pytania, które nie zostały jeszcze w pełni wyjaśnione w drodze negocjacji i dlatego umowa Saubera nie mogła zostać oficjalnie ogłoszona.

Od 2026 roku zespół wyścigowy z Hinwil będzie rywalizował jako zespół fabryczny Audi w wysoce oficjalnym charakterze, a według doniesień Sauber zniknie wtedy całkowicie z nazwy zespołu. Audi planuje przejąć 75% udziałów. Pozostałe 25% pozostanie pod kontrolą Rausinga.




akcje


komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEkspert: Rosja chce powtórki kryzysu kubańskiego
Następny artykułWartość zakupionych w pierwszej połowie roku magazynów sięgnęła 0,7 mld euro