Atrakcje z fejsa na weekend albo burza w szklance wody

W piątkowe popołudnie internetowym światkiem „zatrzęsła” wiadomość: przez błąd Facebook’a przez kilka godzin można było zobaczyć, kto jest faktycznym administratorem różnych kont prowadzonych przez tenże profil społecznościowy. Tak więc „atrakcją na piąteczek” stały się odkrycia, że nie zawsze jest tak, że profil Donalda Tuska prowadzi Donald Tusk (a niekiedy „jego” obcojęzyczne wpisy wpisuje…. niemieckojęzyczna asystentka – a z kolei profil znanej postępowej feministki Sylwii Spurek prowadzą…mężczyźni (!) . Sensacji dopełniły „odkrycia”, iż bezimienne profile w serwisie prowadzą konkretne osoby (a często nawet kilka osób posiada status administratorów) – a nie „jakaś” Sztuczna Inteligencja.

W ten właśnie ostatni „krąg odkrywców” (których poziom odkrycia nie świadczy raczej zbyt dobrze o poziomie „inteligencji”, bynajmniej nie tej sztucznej…) wpisał się na naszej jaworznickiej niwie pewien młody wiceprzewodniczący koła partii Platforma Obywatelska. Na swoim profilu społecznościowym dokonał wpisu – szybko jednak skasowanego – wyrażającego oburzenie, iż dwóch wymienionych przez niego z imienia i nazwiska „współpracowników Prezydenta Miasta” udziela się w internecie na bezimiennych „fanpejdżach”, kwestionując niepokalaność i wiodącą rolę (fakt, jeszcze nie zapisaną w konstytucji) partii PO….

W podobnym stylu napisał portal związany z lokalnym „niebieskim”: tygodnikiem satyrycznym, doszukując się – w ślad za fejsbukowym wpisem swego byłego współpracownika – wśród osób kwestionujących internetowo powyższą rolę jaworznickiej PO wielu – cytujemy -”urzędników, naczelników i dyrektorów” w Jaworznie….

Szczerze mówiąc nie chciało nam się tropić oczywistych oczywistości polegających na oczywistej konstatacji, iż profili społecznościowych nie prowadzą „boty” ale żywi ludzie (przynajmniej w Jaworznie) – postanowiliśmy, więc po prostu zapytać o zdanie na ten temat dwie osoby „wytropione” przez wspomnianego wiceprzewodniczącego partii PO.

Naczelnik w UM Jaworzno Łukasz Kolarczyk, sprawę skomentował krótko – Urząd Miejski co do zasady nie ingeruje w zajęcia urzędników w ich czasie wolnym. Każdy jako mieszkaniec naszego wspaniałego Miasta ma konstytucyjne prawo oceniać i komentować sprawy społeczne. Mamy demokrację, a to oznacza, że każdy może oceniać fakty i sytuacje w dowolnej chwili i formie. Co zresztą widzimy w szeroko komentowanych materiałach na wielu portalach i profilach. Z kolei Paweł Bednarek – dyrektor MZDiM w Jaworznie – stwierdził, iż nie ma ma obowiązku prawnego – a nawet regulaminowego profilu społecznościowego – zabraniającego rejestracji i użytkowania bezimiennych „fanpejdżów”. – Anonimowość w sieci jest kwestią względną, jak pokazał to zresztą piątkowy przykład błędu facebook’a – dodał P. Bednarek – dlatego każda osoba pisząca musi być świadoma zamieszczanych w swoich wpisach treści, licząc się z ewentualną odpowiedzialnością w wypadku gdy ktoś poczuje się urażonym. Natomiast samo pisanie oceniające działania osób i instytucji publicznych należy do pakietu wolności słowa. W zakresie z kolei swoich poglądów osobistych na tematy społeczno-polityczne – dyrektor odesłał do swego profilu społecznościowego, który ma charakter publiczny.

Na marginesie trzeba dodać, iż kwestia odpowiedzialności za słowo dotyczy każdej sytuacji, obojętnie w jakiej formie jest przekazywana dana teść – istnieją wszak regulacje umożliwiające pozyskanie danych o autorach wpisów – i to bez względu na to, czy w międzyczasie zostaną one – przypadkiem czy też nie – „ujawnione” przez błąd oprogramowania.

Podsumowując – „odkrywczość” zdarzeń które miały miejsce w piątek w sieciach społecznościowych z pewnością wpłynie na większą ostrożność w szafowaniu słowem – ale z drugiej strony być może zwiększy zainteresowanie tak swoiście dodatkowo rozreklamowanym profilom – i nie chodzi tu wyłącznie o teren Jaworzna czy nawet i Polski.

W każdym razie – my lokalnie zapraszamy – nie tylko na jaw.pl – ale i na Lubię Jaworzno, Prostujemy Miejskie Sprawy oraz nawet na niedawno odkrytą Gąskę Balbinkę….

Zgłoś naruszenie/Błąd