Po tym, jak w zeszłym sezonie na kortach ziemnych Jan-Lennard Struff stał się prawdziwą gwiazdą, po wspaniałym zwycięstwie nad Taylorem Fritzem w niedzielne popołudnie przywiózł do domu chwałę BMW Munich Open.
Struff, który od tego czasu zmagał się z kontuzjami, nie mógł tego wykorzystać. Pokazał jednak, że w odpowiednich okolicznościach jego forma wciąż jest wysoka. Złożył w tym tygodniu epicką serię pomimo warunków, w których często padał deszcz, a nawet śnieg.
W turnieju, w którym spodziewano się zwycięstwa Alexandra Zvereva lub Holgera Rune, to Struffi zabłysnął najjaśniej, wygrywając 7-5, 6-3 w finale z Fritzem, który również odnalazł się po obojętnej passie od czasu zwycięstwa w Delray. W wieku prawie 34 lat jest to wreszcie pierwszy tytuł, którym można się delektować.
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS