Ben Shelton był faworytem do zwycięstwa w finałowym meczu Swiss Indoors 2024 w Bazylei, ale Giovanni Mpetshi Perricard go powstrzymał. Obaj gracze weszli do meczu finałowego dzięki gorącej formie. Amerykanin pokonał Tomasa Martina Etcheverry’ego, odnosząc bezpośrednie zwycięstwo w szwajcarskim mieście.
Następnie rozczarował rodzimą publiczność, pokonując Stana Wawrinkę, a w ćwierćfinale turnieju Shelton wyeliminował również najwyżej rozstawionego Andreya Rublowa. W półfinale turnieju pokonał Arthura Filsa, by w finale spotkać się z innym Francuzem. Tym Francuzem był Giovanni Mpetshi Perricard, który miał passę swojego życia.
Mierzący 6’8″ wzrostu Francuz pokonał Jamesa Duckwortha i Felixa Auger-Aliassime’a w pierwszych dwóch rundach, a następnie w ćwierćfinale musiał wygrać w trzech setach z Denisem Shapovalovem. Następnie pokonał byłego finalistę Holgera Rune w półfinale, aby dotrzeć do finału turnieju ATP 500.
Mpetshi Perricard wygrał mecz 6-4, 7-6(4) i zdobywając swój drugi tytuł na poziomie Tour i największy tytuł w swojej karierze tenisowej. Został również najniżej notowanym mistrzem turnieju ATP w Bazylei od jego powstania w 1975 roku, co czyni jego zwycięstwo historycznym. Po triumfie Francuz nie mógł znaleźć słów, by opisać swoje uczucia.
„To niesamowite wygrać taki turniej. Po raz pierwszy zdobyłem 500 punktów. Mogę być po prostu zadowolony z siebie, z tego co zrobiłem dzisiaj i przez ostatnie pięć dni. To niesamowite wygrać tutaj? [Wcześniej był to dla mnie ciężki miesiąc, ale zawsze dobrze jest, gdy zwycięstwa są na wyciągnięcie ręki”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS