A A+ A++

Pan Szymon jest taksówkarzem. W połowie sierpnia wiózł klienta, który w trakcie kursu stwierdził, że “jedzie załatwić sprawę z jednym facetem”. Potem było już tylko gorzej.

Pan Szymon jest taksówkarzem zatrudnionym przez zewnętrzną firmę, która współpracuje z Boltem. W połowie sierpnia miał kurs z Chorzowa do Bytomia.

– Pasażer, wsiadając, ubierał rękawiczki, co wzbudziło mój niepokój. Zapytałem, po co mu te rękawiczki, odpowiedział, że jedzie załatwić sprawę z jednym facetem. Pomyślałem, że nie chciałbym, żeby te rękawiczki zostały wykorzystane do zrobienia mi krzywdy, ale już nie dopytywałem. Pasażer rozkazującym tonem kazał mi się zatrzymać na ul. Konstytucji w Bytomiu. Powiedział, że zaraz wróci. Na miejscu była duża grupa osób. Wysiadając, powiedział do mnie: Zobacz, ile osób na nas czeka – opowiada pan Szymon.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzetarg na sprzedaż nieruchomości położonej przy ul. Strefowej w Pile
Następny artykułЧто такое Армия ID и для чего он нужен: объяснение Минобороны