O braciach wiadomo niewiele: produkcję zaczęli w Przemyślu w 1921 r. od wytwarzania atramentu i laki używanych przy pieczętowaniu dokumentów, alkoholi i wejść do pomieszczeń.
– Wraz ze zmianą siedziby i rozszerzeniem możliwości produkcyjnych w latach 1927–1930 oferta została rozszerzona o kredki i pierwsze masy plastyczne. Dlatego też rok 1927 został uznany za akt erekcyjny marki Astra– mówi Grzegorz Wójtowicz, członek dwuosobowego zarządu spółki, która dziś należy do przedsiębiorcy Jacka Kozińskiego – właściciela Platan Group działającej m.in. na rynku nieruchomości. W 2019 roku Astra miała 68 mln zł przychodów i ponad 2 mln zł zysku netto.
Na rynku, na którym od lat rywalizuje z pruszkowskim St. Majewskim (właściciel kredek Bambino), Astra wyspecjalizowała się w produkcji farb i plastelin. Ma też umowy licencyjne, które umożliwiają jej sprzedaż przyborów szkolnych i plecaków z logotypami firmy Head i wizerunkami sportowców z renomowanych europejskich klubów piłkarskich. Jest partnerem producentów gier MindKraft i Roblox, ma również umowy licencyjne z Playmobil czy Lego.
Produkty sprzedaje we wszystkich dostępnych sieciach sprzedaży. Są wśród nich Auchan, Carrefour, Netto , Kaufland, Lidl, Tesco, Dino i specjalistyczne sieci, jak Smyk i Empik.
– Do Biedronki powracamy w sierpniu tego roku, nie mamy tylko stałego kontraktu z siecią Dino, ale nad tym pracujemy. Podobnie jak nad rozwijaniem palety produktów, bo nasza strategia zmieniła się przez ostatnią dekadę na multiproduktową. Daje nam to dostęp do około 12 tys. sklepów i marketów. Od blisko trzech lat rozwijamy kanał e-commerce, co było w czasie pandemii tarczą sprzedażowo-antycovidową – mówi Dariusz Jagodzik, drugi członek zarządu Astry.
Astra to jedna z tych firm na polskim rynku, która istnieje jeszcze tylko dlatego, że miała du … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS