Co kryje się pod wspomnianą maską? „Nie można było sobie wyobrazić, aby nowy flagowy model Astona Martina był napędzany czymś innym, niż silnikiem V12. W tym celu nasz zespół inżynierów całkowicie przerobił istniejący 5,2-litrowy silnik Twin-Turbo – od odlewu bloku po głowice cylindrów. Mając ambitne cele w zakresie wzrostu mocy i momentu obrotowego, a także równie ambitne cele w zakresie poprawy właściwości jezdnych, wydajności i globalnej zgodności z normami emisji spalin, rezultatem jest nowoczesne arcydzieło” – powiedział Roberto Fedeli, dyrektor techniczny marki.
Aston Martin Vanquish
„Arcydzieło” to silnik 5.2 V12 o mocy 835 KM i momencie obrotowym 1000 Nm. Ważące 1774 kg auto rozpędza się od 0 do 100 km/h w 3,3 sekundy, o ile asfalt jest suchy. Ośmiobiegowy automat przenosi bowiem całą moc na tył. W starym stylu! Prędkość maksymalna (też lepiej osiągać ją na suchym): 345 km/h. O wrażenia z jazdy dba też dopracowane zawieszenie z dodatkowymi elementami usztywniającymi podwozie. Dzięki temu w stosunku do poprzedniego flagowca – czyli modelu DBS 770 Ultimate – Vanquish jest sztywniejszy aż o 75 proc. Zagościły tu też nowe amortyzatory Bilstein DTX, ze sztywniejszym mocowaniem i tak ustawioną charakterystyką, by łączyć świetne właściwości jezdne z komfortem.
Aston Martin Vanquish
Wygody i luksusu nie brakuje z pewnością we wnętrzu, choć mamy tu „wstrząśnięt … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS