Martin Whitmarsh ma na koncie bardzo duże sukcesy w F1. Wcześniej pracował na różnych stanowiskach w McLarenie od 1989 do 2014 roku, od sezonu 2009 przejął od Rona Dennisa rolę lidera zespołu. Świętował z nimi sześć indywidualnych i cztery tytuły mistrzowskie w klasyfikacji konstruktorów. 63-latek takie ambicje wiąże również z Astonem Martinem.
Właściciel zespołu – Lawrence Stroll nie przypadkowo wybrał tak doświadczonego profesjonalistę do swojej organizacji, ponieważ mają ambitne plany zdobycia tytułu w F1 w ciągu pięciu najbliższych lat.
– Dla mnie zobaczenie wspaniałej marki Aston Martin na najwyższym stopniu podium Formuły 1 będzie niesamowicie satysfakcjonujące – powiedział Whitmarsh dla agencji Reuters. – Właśnie po to tutaj jestem.
Whitmarsh jest oficjalnie szefem Aston Martin Performance Technologies, ale poświęci też wiele czasu na bezpośrednią pracę z zespołem, co będzie miało duży wpływ na to, czy odniosą sukces w nadchodzących latach.
– F1 stanowi dość wciągający temat, muszę przyznać – kontynuował. – Obecnie poświęcam jej już całkiem sporo czasu i energii. Zamierzam być dość mocno zaangażowany. Myślę, że mam rozsądny wpływ na sukces ekipy w nadchodzących latach.
Brytyjczyk opuścił królową sportów motorowych w 2014 roku i wie, że od tego czasu sporo się zmieniło. Z zadowoleniem przyjmuje zmiany, jakie w niej wprowadzono, w tym większy nacisk na różnorodność i integrację oraz ograniczenie kosztów. Aprobuje również działania, aby seria do czasu 2030 roku osiągnęła neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla.
Zgadza się, że Formuła 1 podjęła ważne kroki w tym kierunku, ponieważ wcześniej była medium spoglądającym tylko do wewnątrz.
– Myślę, że w przeszłości F1 była trochę arogancka, zbytnio zapatrzona w siebie – uznał. – Cieszę się, że zrozumiano, iż musimy być istotni dla społeczeństwa i jego potrzeb.
Polecane video:
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS