A A+ A++

Tylko nieliczni stawiali żółto-niebieskich w roli faworyta w niedzielnym starciu z zespołem z Dolnego Śląska. Zwłaszcza, że w szeregach gdynian ponownie zabrakło najważniejszego ogniwa – Krzysztofa Szubargi, któremu odnowił się uraz kręgosłupa. W dalszym ciągu pauzowali także Mikołaj Witliński (uszkodzona łąkotka) oraz Przemysław Żołnierewicz (zerwane więzadła krzyżowe). Przed podopiecznymi Przemysława Frasunkiewicza stała zatem następna, niezwykle trudna przeprawa.

Premierowa odsłona upłynęła pod znakiem względnie wyrównanej gry, choć ze wskazaniem na wrocławian. Ucieczka punktowa 10:0 pozwoliła im wygrać otwierająca część meczu różnicą 9 punktów – 23:14.

Tak jak w poprzednich spotkaniach widoczny był zupełny paraliż ofensywny pod nieobecność Szubargi. W ataku gdynianie wyglądali wprost beznadziejnie. Do przerwy nie zdołali zaliczyć trafienia po zbiórce ofensywnej, popełnili aż 13 strat, a ich najskuteczniejszym zawodnikiem był 40-letni Filip Dylewicz. Zawiedli też rezerwowi, którzy nie dostarczyli swojej drużynie ani jednego punktu. Goście – nie wysilając się zbytnio – odskoczyli na bezpieczną odległość (50:30).

Już po 60 sekundach, za sprawą “trójek” Aleksandra Dziewy, Kyle’a Gibsona i Akosa Kellera – zrobiło się 30:59. Tak jak w derbach Trójmiasta losy meczu rozstrzygnęły się więc już w trzeciej kwarcie. Atmosfera i nastroje w Gdynia Arenie przypominały bardziej przedsezonowy sparing niż spotkanie w ramach ekstraklasy. Nic dziwnego, gdyż przewaga Śląska wciąż rosła. Bezradni żółto-niebiescy – niczym dzieci zagubione we mgle – znów dali się stłamsić i ostatecznie wysoko ulegli Śląskowi aż 63:102. Rywale gonią, a gdynianie ponoszą kolejne sromotne klęski. Bez wartościowych wzmocnień utytułowany w Polsce klub może pożegnać się z ekstraklasą. Czy znajdą się na to dodatkowe środki?

Asseco Arka Gdynia – WKS Śląsk Wrocław 63:102

Kwarty: 14:23, 16:27, 12:35, 21:15

Asseco Arka: Dylewicz 15 (3), Hrycaniuk 12, Wadowski 10 (1), Wołoszyn 5 (1), Kobel 4 oraz Kołodziej 7 (1), Kowalczyk 4, Kaszowski 4, Pluta 2, Malczyk 0, Walkowiak 0

Śląsk: Jovanović 19 (1), Keller 14 (2), Ramljak 13 (1), Gibson 10 (2), Dziewa 10 (1) oraz Stewart 14 (2), Szlachetka 13 (1), Tomczak 4, Gabiński 3 (1), Musiał 2.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLiroy – wywiad: “Byłbym idiotą gdybym narzekał na dzisiejszy rap”
Następny artykułWali się narracja zaszczepionych celebrytów