Treść dostępna również w wersji mobilnej
na m.interia.pl oraz w aplikacjach na iOS i Android
Środa, 13 lutego (17:23)
Orlen zanotował w zeszłym roku najwyższą w historii sprzedaż asfaltu – wyniosła ona blisko 1,5 mln ton. Asfalt z krajowego koncernu znalazł zastosowanie w Polsce i w czterdziestu czterech krajach na całym świecie, w tym również na tak egzotycznych rynkach jak Mauritius czy Wyspy Samoa.
Zdjęcie ilustracyjne /©123RF/PICSEL
Grupa zapewnia, że stara się jak najlepiej wykorzystać dobrą koniunkturę na rynku budownictwa drogowego. Przedstawiciele firmy podkreślają, że priorytetem jest dla niej sprzedaż asfaltu w Polsce, ale spółka zamierza też pozostać aktywna jako eksporter. Za granicą dostarcza asfalt bądź bezpośrednio do odbiorców finalnych, bądź poprzez pośredników.
Jak dotąd, najdalszym rynkiem sprzedażowym były Wyspy Samoa, które – w linii prostej – dzieli od Polski ponad 15,5 tys. km. Ale asfalt z Orlenu trafiał też m.in. na Mauritius, czy wyspy archipelagu Małych Antyli na Morzu Karaibskim. W sumie dostawy tego produktu realizowane były na pięć kontynentów.
W Europie sprzedaż kierowana była głównie na Ukrainę i do Czech, gdzie asfaltu z Orlenu użyto m.in. do modernizacji nawierzchni na lotnisku im. Vaclava Havla w Pradze. Był to wysokomodyfikowany asfalt, charakteryzujący się odpowiednimi dla tego typu nawierzchni właściwościami. Asfalty z Orlenu trafiły również po raz pierwszy do Słowenii. Spółka eksportowała ten produkt również do Chorwacji.
– Nasze produkty, w tym asfalty, ale też paliwa, paliwa lotnicze czy oleje trafiają już do ponad 90 krajów na sześciu kontynentach. Wykorzystujemy w pełni potencjał spółek z grupy Orlen, a jednocześnie cały czas szukamy nowych synergii, które umożliwią ich dalszy dynamiczny rozwój – informuje Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
mb
Źródło … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS