A A+ A++

Takie wnioski płyną z odpowiedzi na interpelację poselską, na którą powołuje się “Rzeczpospolita”. O efekty masowych polowań na dziki spytała ministra rolnictwa grupa posłów z partii Zieloni, PSL, Lewica i Koalicji Obywatelskiej. Polowania odbyły się od końca stycznia do połowy marca.

– W wyniku realizacji odstrzału sanitarnego w okresie od 31 stycznia do 15 marca pozyskano łącznie 29 676 dzików. Jednocześnie w okresie od 31 stycznia do 10 marca br. wynik dodatni w kierunku ASF otrzymano w 122 próbkach pobranych od odstrzelonych dzików – odpowiedziało Ministerstwo Rolnictwa na poselską interpelację.

Wirusa ASF stwierdzono więc u 0,4 proc. upolowanych zwierząt. Tymczasem, jak zwraca uwagę “Rzeczpospolita”, w przypadku badania padłych zwierząt chorobę wykryto u ponad 1300 sztuk.

Jedna z autorek interpelacji Małgorzata Tracz (Zieloni) podkreśla, że przy walce z ASF najważniejszy jest nadzór bierny, asekuracja rolników i myśliwych, a dopiero na trzecim miejscu –odstrzał sanitarny. – Jednak lex Ardanowski odwróciło tę kolejność, postawili głównie na odstrzał. Uważamy, że środki przeznaczane na wynagradzanie myśliwych, od 300 do 600 zł, powinny trafić na nadzór bierny, na wynagrodzenie dla osób, które znajdą padłe dziki i zaalarmują służby weterynaryjne – podkreśla Tracz w rozmowie z “Rz”.

Zobacz: Zamknięte lasy. Za złamanie zakazu zapłacisz nawet 30 tys. zł

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSkrzyżowanie jak wielki plac budowy. Już widać nowe rondo w Nowym Sączu
Następny artykułGrzegorz Lato, król strzelców mundialu w 1974 roku, kończy 70 lat