Druga część sezonu ma być ważniejsza niż pierwsza – w tym roku wieluński biegacz Artur Jasiński planuje przede wszystkim start w Berlinie. Zrezygnował m.in. z udziału w Mistrzostwach Europy Masters (w Toruniu) oraz Mistrzostwach Polski w maratonie (w Łodzi).
Wiosną nie planuję nie wiadomo jakich startów. Zrezygnowałem z Mistrzostw Polski w maratonie oraz z marcowych Mistrzostw Europy, bo wiem, że nie jestem w stanie się przygotować i zorganizować finansów na tę wiosenna część. Co do drugiej części sezonu, to nie jest żadna tajemnica, że dostałem zaproszenie do Berlina na 50. edycję maratonu berlińskiego, który się odbędzie 29 września. To była bardzo długa droga. Są dwie możliwości, aby dostać się do Berlina. Jedna to mieć dużo szczęścia w losowaniu. Druga ścieżka to z czasu – trzeba zrobić minimum czasowe. Dla 50-latka w Berlinie jest 2 godziny i 42 minuty. Mnie się udało. Dostałem odpowiedź z Berlina, że zapraszają mnie na ten bieg, a więc mogę powiedzieć o dużym szczęściu, ale też nie szczęście tak do końca sprzyjało, co ciężka praca, pięć lat ciężkich treningów. To mnie doprowadziło do takiego miejsca, że mogę wziąć udział w jednym z najważniejszych maratonów na świecie.
– mówił Jasiński. Przypomnijmy – w poprzednim roku zawodnik wywalczył przede wszystkim tytuł drużynowego mistrza świata w kategorii M45 w półmaratonie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS