A A+ A++

W obliczu kontuzji Krzysztofa Piątka dobrze mieć świadomość, że przynajmniej Arkadiusz Milik jest zdrowy i skuteczny. Jego Marsylia gra obecnie z Angers, stawką może być awans do Ligi Europy, a Polak ma już na koncie jedno trafienie. 

Klub z Lazurowego Wybrzeża objął prowadzenie już w dziewiątej minucie. Akcja bramkowa była efektem działania Liroli, Milika oraz bramkarza Angers – Bernardoniego. Nie będziemy jednak ukrywać, że napastnik naszej reprezentacji odegrał tutaj jakąś wielką rolę. Znaczną część roboty wykonał Hiszpan oraz francuski golkiper, który wpuścił farfocla.

Milik nie uderzył w bardzo przekonywujący sposób. Można było odnieść wrażenie, że został po prostu trafiony w głowę. Liczy się jednak efekt, a ten jest jak najbardziej zadowalający. 27-latek strzelił już swojego piątego gola w Ligue1 i jest na dobrej drodze do zapewnienia Marsylii udziału w przyszłej edycji Ligi Europy.

Co ważne, Milik mógł mieć na swoim koncie już dublet, ale przy drugiej bramce słusznie interweniował system VAR.

Fot.Newspix

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIga Świątek nie wierzy w wynik finału. “Naprawdę? To nie jest pomyłka?”
Następny artykułWAŻNE: Awaria systemu ratownictwa medycznego. Problemy odnotowano w całym kraju