A A+ A++

Tuż pod koniec okienka transferowego Arkadiusz Milik został wypożyczony z Olympique’u Marsylia do Juventusu. Włoski klub zapłacił za niego dwa miliony euro. Polak w świetnym stylu rozpoczął przygodę w nowym zespole. W swoim drugim występnie dla “Juve” wszedł w 85. minucie meczu ze Spezią przy wyniku 1:0 i po zaledwie sześciu minutach podwyższył na 2:0, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo. Była to jego pierwsza bramka po powrocie do Serie A. 

Zobacz wideo
Mueller błyskawicznie reaguje na losowanie LM i wysyła wiadomość do Lewandowskiego. “Panie Lewangoalski”

Arkadiusz Milik może zacząć mecz z AFC Fiorentiną od pierwszych minut. Allegri nie zaprzecza

Występ Milika doceniły włoskie media. Znalazł się na okładkach dwóch wielkich gazet – “Corriere dello Sport” i “Tuttosport”. Już w najbliższą sobotę o 15:00 Juventus zmierzy się z Fiorentiną w piątej kolejce Serie A. W tym spotkaniu kosztem Dusana Vlahovicia od pierwszych minut może wyjść polski napastnik. Wynika to ze słów trenera Massimilano Allegriego. – Czy Vlahović rozpocznie mecz na ławce rezerwowych? Być może, zastanawiam się nad tym – powiedział włoski szkoleniowiec na konferencji prasowej. 

Lukas Podolski broni kiboli Ruchu Chorzów. “W Polsce robimy to tak na wariata”

Przypomnijmy, że w spotkaniu z Fiorentiną na pewno nie zagra Wojciech Szczęsny. Bramkarz doznał kontuzji w meczu ze Spezią i opuścił boisko na noszach. Na szczęście uraz Polaka nie jest bardzo poważny i w najgorszym wypadku wróci do gry na początku października. “Corriere dello Sport” podało, że Szczęsny najprawdopodobniej będzie gotowy na mecz z Monzą, który zaplanowany jest na 18 września. 

W drużynie Fiorentiny gra Szymon Żurkowski. Polak niedawno leczył drobny uraz, ale w czwartek trenował już z resztą zespołu. Zdaniem włoskich mediów rozpocznie to spotkanie na ławce rezerwowych. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Juventus po czterech kolejkach zajmuje piąte miejsce w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów. Fiorentina z kolei plasuje się na 11. pozycji i do tej pory zgromadziła pięć punktów.  

Piotr ParzyszekDrugi po Lewandowskim. Zaskakujący transfer polskiego napastnika do Hiszpanii

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRafał Trzaskowski pojechał metrem na Bródno. Kiedy pasażerowie – ciągle nie wiadomo
Następny artykułIga Świątek w elitarnym gronie! To dowód jej siły