Arka Gdynia przegrała z serbską Crveną Zvezda Belgrad 2:3 (2:1) w drugim sparingu podczas zgrupowania w Turcji. Trener Aleksandar Rogić sprawdził w nim 22 piłkarzy. Szansę debiutu w 65. minucie otrzymał pozyskany zimą Nemanja Mihajlović. Rzut karny zmarnował Michał Nalepa, ale dobitkę wykorzystał Fabian Serrarens. W drugiej połowie “11” wybronił również Pavels Steinbors. Kolejny mecz kontrolny zaplanowano na wtorek, 28 stycznia. Rywalem żółto-niebieskich będzie macedońska FK Struga.
Link do sparingu Arka Gdynia – Crvena Zvezda Belgrad
Zbozień 25, Serrarens 45 – Degenek 15, Deja (samobój) 62, Vukanović 75
ARKA (pierwsza połowa): Steinbors – Zbozień, Maghoma, Marić, Marciniak – Deja – Jankowski, Nalepa, Vejinović, Młyński – Serrarens
(od 65. minuty): Steinbors – Olczyk, Helstrup, Danch, Wawszczyk – Kopczyński – Samanes, Marcus, Budziński, Mihajlović – Siemaszko (83 Antonik)
CRVENA (pierwsza połowa): Borjan – Gajić, Degenek, Milunović, Rodić, Vulić, Ivanić, Ben, Garsija, Krstović, Pavkov.
(druga połowa): Vasiljević – Gobeljić, Babić, Pankov, Petrović, Nikolić, Simić, Vukanović, Gavrić, Tomane, Boać
Niedzielny sparing Arki Gdynia z Crveną Zvezda Belgrad był drugim dla żółto-niebieskich podczas zgrupowania w Turcji. Trener Aleksandar Rogić sprawdził w nim 22 z 28 piłkarzy, którzy przygotowują się do rundy wiosennej. Pierwszy skład różnił się nieco od tego z poprzedniego sparingu, gdy gdynianie przegrali z azerskim Sumqayit FK (0:1).
W wyjściowym składzie znalazł się Damian Zbozień, Michał Nalepa i Mateusz Młyński. Szkoleniowiec wymienił cały skład, prócz bramkarza dopiero w 65. minucie. Szansę debiutu otrzymał Nemanja Mihajlović, który dołączył do drużyny w zimowym oknie. Ponownie zagrali również Santi Samanes i Michał Kopczyński. Zabrakło natomiast dochodzącego do pełni zdrowia po urazie Davita Skhirtladze.
Mniejszościowy akcjonariusz Arki Gdynia: powołano prezesa naruszając statut
Mimo że był to jedynie mecz kontrolny, mógł mieć szczególny wymiar dla szkoleniowca Arki, który pochodzi przecież z Serbii. Dla niego miały być to małe “derby” Belgradu”. Crvena Zvezda to najbardziej utytułowany klub w tym kraju. W sezonie 1990/91 był triumfatorem Ligi Mistrzów, a minionej jesieni odpadł w fazie grupowej tych rozgrywek. Jest obecnym liderem serbskiej ekstraklasy.
Dobrze znany kibicom piłki nożnej Dejan Stanković, były piłkarz m.in. Interu Mediolan, a obecny trener Crveny, nie postanowił oszczędzić swoich najlepszych piłkarzy, dlatego od pierwszych minut zobaczyliśmy chociażby Milosa Degenka, Nemanję Milunovicia, Milana Rodicia, Milana Pavkova czy Milana Borjana, którzy jeszcze nie tak dawno rywalizowali m.in. z Bayernem Monachium czy Tottenhamem Hotspur w najpopularniejszych rozgrywkach w Europie.
Spotkanie mogło dobrze ułożyć się dla żółto-niebieskich już w 4. minucie, ale po zablokowanym strzale Fabiana Serrarensa, nad poprzeczką uderzył Marko Vejinović. Niedługo potem piłkę obok bramki posłał również Christian Maghoma.
8. Plebiscyt na Najlepszego Ligowca Roku 2019 w Trójmieście – trwa głosowanie, piłkarze Arki Gdynia na razie na 1. i 3. miejscu
Serbowie pierwszą poważną sytuację stworzyli sobie w 14. minucie, ale strzał Nikoli Krstovicia na rzut rożny odbił Pavels Steinbors. Po dośrodkowaniu Milosa Vulicia z narożnika, w polu karnym arkowców powstało małe zamieszanie, a w nim najlepiej odnalazł się Degenek, który wepchnął piłkę do bramki Łotysza, otwierając wynik tego starcia.
Zespół Rogicia zdołał wyrównać 10 minut później, również po wrzutce z kornera. Idealne dośrodkowanie na krótszy słupek, na głowę niepilnowanego Zbozienia posłał Nalepa. Po 25 minutach gry był remis 1:1.
Strzelony gol pozytywnie wpłynął na żółto-niebieskich. Chwilę później akcją indywidualną popisał się Młyński, który odegrał do Nalepy po wejściu w pole karne. Pomocnik oddał piłkę Vejinoviciowi, ale tym razem Holender uderzył wprost w bramkarza. W 34. minucie stanął przed kolejną okazją, ale po przejęciu Macieja Jankowskiego, kropnął obok słupka.
Aleksandar Andrejević i jeszcze jeden obrońca na celowniku Arki Gdynia
Dłużni nie pozostawali też piłkarze z Belgradu. Steinbors dwukrotnie ratował swój zespół, gdy z rzutu wolnego strzelał Mateo Garcia i dobijał Mirko Ivanić. Wcześniej nad poprzeczką uderzał Pavkov.
Tuż przed przerwą sędzia podyktował “jedenastkę” dla Arki. W polu karnym faulowany był Nalepa. Poszkodowany sam podszedł do jej wykonania, jednak jego strzał wybronił Borjan, ale nie na tyle skutecznie, bo do futbolówki jako pierwszy dobiegł Młyński i podał do Serrarensa, któremu nie pozostało nic innego jak wpakowanie piłki do siatki z najbliższej odległości. Zespół z Gdyni prowadził przed przerwą 2:1.
Na początku drugiej połowy, roszad w składzie dokonał tylko trener Stanković, który wymienił całą “11”. Jeden z piłkarzy ze świeżymi siłami – Veljko Nikolić sprawdził Steinborsa w 54. minucie, ale ten zachował przytomny umysł. Niedługo potem nad bramką Łotysza przestrzelił Aleksandar Vukonavic.
W 62. minucie było już 2:2. Akcja przypominała tę z początku spotkania, jednak tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, futbolówka niefortunnie odbiła się od Adama Dei i wpadła do siatki najlepszego piłkarza 2019 roku na Łotwie.
13 minut później arbiter po raz drugi musiał wskazać na “wapno”. W tej sytuacji dopatrzył się jednak faulu Steinborsa na Tomane. Chwilę później, golkiper Arki wybronił strzał Boacy, ale nie miał już szans przy dobitce Vukanovicia.
Jarosław Kotas: Odciąć pijawki od Arki Gdynia
W końcówce boisko z urazem musiał opuścić Rafał Siemaszko, który był faulowany przez jednego z obrońców. W jego miejsce wszedł Kamil Antonik, a do ataku przesunięty został Marcus.
W końcówce, Serbowie mogli jeszcze podwyższyć, ale piłkę po strzale Srdjana Babicia, sprzed samej linii bramkowej wybił Michael Olczyk. Swoją szansę mieli również arkowcy, jednak Marcus nie zdołał dobiec do dośrodkowania Antonika. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny z Blegradu 3:2.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS