Arcybiskup powiedział też o kobietach, że “chcą zabijać niewinne dzieci”, wyraził też poparcie dla kardynała Stanisława Dziwisza mówiąc, że atak na niego to próba zdyskredytowania Jana Pawła II.
To nie były jedyne kontrowersyjne stwierdzenia, jakie padły w wywiadzie udzielonym przez arcybiskupa tygodnikowi “Do Rzeczy”, bo cały był poświęcony sprawom bieżącym. Metropolita krakowski o Strajkach Kobiet powiedział, że “takiego potoku złych słów, zaciętości, nienawiści nie pamiętam, a już troszkę żyję na tym świecie”. Wyraził też obawę przed tym, dokąd zmierza świat, skoro przeciwko Kościołowi występują młode kobiety, które nie chcą zostać matkami, do czego zostały powołane. Dla niego, jak podkreślił, to wstrząsające, że młode kobiety chcą “zabijać niewinne i całkowicie bezbronne dzieci” i w ten sposób “chcą przekreślić swoją tożsamość, swoje powołanie do miłości drugiego człowieka i do macierzyństwa”.
Arcybiskup odniósł się też do ataków na kardynała Dziwisza – bo tym dla niego są materiały, które ostatnio się pojawiają w mediach, łącznie z reportażem “Don Stanislao”. Zdaniem metropolity we wszystkich chodzi o dyskredytację i próbę “dekanonizacji” Jana Pawła II poprzez uderzenie w jego sekretarza i przyjaciela. Tymczasem według niego Jan Paweł II jest kluczowym punktem odniesienia w europejskim myśleniu o człowieku i jego osobowej godności. Arcybiskup porównał ataki na Jana Pawła II z tymi, które miały miejsce po drugiej wojnie światowej na papieża Piusa XII. Był on oskarżany o sprzyjanie nazistom i brak odpowiedniego zaangażowania w walkę z Holocaustem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS