Nie tylko w Polsce są problemy z zachęceniem ludzi do szczepienia się przeciwko Covid-19. Aby zwiększyć szanse na wytworzenie odporności zbiorowej, Apple postanowiło zachęcać swoich pracowników do szczepienia się poprzez płatne urlopy oraz opłacone zwolnienia chorobowe w przypadku wystąpienia skutków ubocznych.
Jak donosi Bloomberg w swoim śledztwie, firma nie dostarcza samodzielnie szczepionek swoim pracownikom, ponieważ nie ma do nich dostępu. Apple przywróciło już do pracy stacjonarnej pracowników detalicznych, co może tłumaczyć jej zachęcanie do szczepienia się. Wytworzenie się odporności u zatrudnionych sprzedawców może zagwarantować firmie, że nie będzie musiała ponownie zamykać swoich punktów sprzedaży. Te zaś pozostają otwarte w całych Stanach Zjednoczonych.
Zważywszy na informacje Bloomberga, że Apple planuje przywrócić wszystkich pracowników do pracy stacjonarnej już w czerwcu tego roku, nie dziwią tego rodzaju ruchy ze strony korporacji. Wszystko wskazuje na to, że firma musiała boleśnie odczuć skutki pracy zdalnej, skoro jest gotowa płacić pracownikom za urlop wzięty celem zaszczepienia się.
Na tym jednak nie koniec, bowiem Apple oferuje także testy Covid-19 dla pracowników powracających do pracy w biurze. Zestawy można otrzymać na miejscu, w siedzibie firmy lub poprosić o ich dostarczenie pocztą. Testy są dostępne zarówno dla pracowników detalicznych, jak i korporacyjnych.
W Kalifornii, gdzie firma ma swoją główną siedzibę, osoby powyżej 16 roku życia będą mogły zostać zaszczepione już od 15 kwietnia. Można się więc spodziewać, że mając możliwość wzięcia urlopu na szczepienie bez ryzyka utraty zarobku, wielu pracowników Apple zdecyduje się na ten ruch.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS