Wczoraj, 20 grudnia (21:51)
Mecenas Roman Giertych oraz prokurator Ewa Wrzosek mieli być ofiarami śledzenia przez oprogramowanie Pegasus – poinformowała w poniedziałek agencja Associated Press na podstawie doniesień kanadyjskiej grupy Citizen Lab, która bada przypadki inwigilowania dziennikarzy i polityków. “Polski rząd badał moje rozmowy godzina po godzinie, dzień po dniu. Używano mikrofonu tego telefonu. To był czas kampanii, spotkań z PDT, sprawy II wież. Niewiarygodny skandal” – skomentował sprawę Giertych. “Sugestie, że polskie służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nieuprawnione” – twierdzi z kolei rzecznik koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Jak przekazano, do włamań na telefon komórkowy Romana Giertycha miało dochodzić w ostatnich tygodniach przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Natomiast smartfon prokurator Ewy Wrzosek miał być zhakowany dwa lata później – w momencie, gdy Wrzosek badała sprawę wyborów kopertowych i chciała prowadzić w tej sprawie śledztwo – podaje AP.
W obu przypadkach zastosowany miał być wojskowy program szpiegowski NSO Group, zwany jako Pegasus. Organizacja Citizen Lab nie może przekazać, kto odpowiada za inwigilację, a NSO nie identyfikuje swoich klientów, poza tym, że działa tylko z legalnymi agencjami rządowymi. Według AP ofiary rzekomego ataku uważają, że za inwigilację odpowiedzialny jest polski rząd.
Do sprawy odniósł się Roman Giertych, który na Twitterze nazwał całą sprawę “niewiarygodnym skandalem”.
“Associated Press ujawniła przed chwilą, że telefon, który używałem w 2019, był 18 infekowany przez PEGAZUS. Polski rząd badał moje rozmowy godzina po godzinie, dzień po dniu. Używano mikrofonu tego telefonu. To był czas kampanii, spotkań z PDT, sprawy II wież. Niewiarygodny skandal” – przekazał Giertych.
Citizen Lab podkreśla, że w ciągu czterech miesięcy w 2019 roku, Giertych został zhakowany co najmniej 18 razy. Był to okres, w którym reprezentował byłego premiera i obecnie przewodniczącego PO Donalda Tuska oraz byłego ministra spraw zagranicznych i eurodeputowanego Radosława Sikorskiego.
Scott-Railton z Citizen Lab ocenił, że śledzenie Giertycha było “oszałamiająco agresywne”. – Tempo i intensywność namierzania – dzień po dniu, a nawet godzina po godzinie – sugerowały “desperackie pragnienie monitorowania jego komunikacji” – powiedział, cytowany przez AP.
Agencja przekazała, że “ataki były tak nasilone, że iPhone stał się bezużyteczny i Giertych przestał go używać“.
– Ten telefon był ze mną w sypialni i był ze mną, kiedy szedłem do spowiedzi. Całkowicie przeskanowali moje życie – powiedział Giertych dla AP.
Prokurator Ewa Wrzosek dowiedziała się, że stała się ofiarą inwigilacji w listopadzie br. Napisała o tym na Twitterze po tym, kiedy otrzymała od koncernu Apple alert o możliwej inwigilacji iPhone’a przez oprogramowania Pegasus NSO.
Wrzosek złożyła oficjalną skargę, ale jak podkreśliła, nie oczekuje szybkiej odpowiedzi. – Te same służby, które próbowały włamać się do mojego telefonu, będą teraz prowadzić postępowanie, szukając sprawców – podkreśliła, cytowana przez AP.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, nie potwierdził ani nie zaprzeczył, czy rząd zlecił włamania i czy jest klientem NSO – wskazała AP.
Żaryn, po opublikowaniu informacji przez agencję, wystosował oświadczenie.
“W Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratura Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd. Sugestie, że polskie służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nieuprawnione” – poinformował w przesłanym do PAP stanowisku rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS