Choć jej udział w “Rolnik szuka żony” już dawno dobiegł końca, widzowie wciąż żywo interesują się, jak wygląda jej życie. Anna Stelmaszczyk, po rozstaniu z Jakubem Napierałą, nie zamierza wracać do przeszłości i na dobre zamknęła ten rozdział w swoim życiu. Teraz skupia się na ukochanym synu, który jest oczkiem w jej głowie. Ostatnio też ma znacznie więcej czasu dla siebie, który wykorzystuje na odkrywanie swojej kobiecości. Jakiś czas temu bowiem wzięła udział w wyjątkowej sesji zdjęciowej nad morzem. Później zdecydowała się na metamorfozę. Skróciła włosy do ramion i zmieniła ich kolor.
Anna nie zamierza też ukrywać swojego zgrabnego ciała. Idealną okazją do pokazania, “co jej mama w genach dała”, był sylwester. Uczestniczka “Rolnik szuka żony” pokazała na swoim profilu na Instagramie, jak spędzała ten ostatni wieczór 2020 roku. Jak większość Polaków postanowiła imprezować w domu. W dresie i pod kocem? Ależ skąd!
Anna wskoczyła w czarną, połyskującą mini, zrobiła wystrzałowy makijaż i… urządziła sesję zdjęciową na łóżku. Leżąc wśród balonów złożyła też fanom noworoczne życzenia i podsumowała miniony rok.
“Rok 2020 przyniósł wiele niespodzianek. Każda poznana osoba wniosła coś do mojego życia, każdy uśmiech i każda łza czegoś nauczyła. Najważniejsze że niczego nie żałuję. Dziękuję, że tutaj jesteście. Nie żyj wspomnieniami, ciesz się chwilą, planuj i buduj piękną przyszłość. Marz i spełniaj marzenia, otaczaj się ludźmi którzy sprawiają że się uśmiechasz a każdy kolejny rok będzie piękniejszy. SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI” – napisała w dwóch postach.
Jak wam się podoba w takim sylwestrowym wydaniu?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS