Wendzikowska jakiś czas temu zakochała się w tańcu na rurze. Zaledwie parę razy wystarczyło, aby gwiazda poczuła, że znalazła idealne hobby dla siebie. Dowodem na to, jak dobrze jej idzie, są zdjęcia w mediach społecznościowych. Pole dance świetnie rzeźbi ciało, co dostrzegła sama dziennikarka i dodaje jej mnóstwo energii, a ta matce dwóch energicznych dziewczynek zawsze się przyda.
“Poczułam, że potrzebuję nowej zajawki… i że muszę się jednak regularnie ruszać, a siłownia trochę mnie nudzi. Zbierałam się już od jakiegoś czasu do tego pole dance, bo słyszałam, że to super ćwiczenie na ciało, a jak patrzyłam na różne zdjęcia z zajęć, to byłam pewna, że nie będzie nudy. Pierwsza lekcja już za mną… Zdecydowanie mi się podoba” – ogłosiła kilka tygodni temu 39-latka.
Teraz będzie miała towarzystwo na sali treningowej – własną córkę. – Moja instruktorka powiedziała mi ostatnio, że dzieci też mogą trenować. Kiedy opowiedziałam o tym w domu, moja Kornelia tak się podekscytowała, że nie dała mi spokoju i musiałam ją zabrać na lekcję – relacjonowała w rozmowie z “Faktem” Wendzikowska.
Przekonywała, że 5-latka podziela jej pasję do tańca na rurze. – Była tak szczęśliwą, że myślę, że już nie odpuści – wyznała na łamach tabloidu celebrytka.
Dziewczynka jest owocem związku Wendzikowskiej z wokalistą zespołu Audiofeels, Patrykiem Ignaczakiem. Opieką nad drugą córeczką Antosią dzieli zaś z biznesmenem Janem Bazylem. Niedawno 39-latka ogłosiła, że po raz drugi się rozstali. Za pierwszym razem Bazyl odszedł zaledwie chwilę po narodzinach córki. Po jakimś czasie Wendzikowska dała mu kolejną szansę – niestety, znowu im nie wyszło.
Jeśli wierzyć doniesieniom prasy, mama Kornelii i Antosi znalazła już nową miłość. Jak na razie jednak gwiazda nie chwali się kolejnym ukochanym.
Urszula Dębska o reakcjach kobiet chorych na raka. Wcześniej pokazała się bez włosów
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS