To nie jest problem jednego czy drugiego dziecka. To problem systemowy – mówi dr n. med. Anna Jaworska, neonatolożka.
Kilkumiesięczna dziewczynka śpi w pokoju przy pielęgniarskiej dyżurce. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest spora większa od innych dzieci z oddziału. Przez uchylone drzwi zaglądają do niej co chwilę położne:- Śpi? Śpi jak niedźwiedź!
Pokazują mi szafę zapełnioną po brzegi ubrankami i zabawkami. – To wszystko jest Ani. Cały czas coś jej kupujemy. Na mikołajki dostała od nas leżaczek.
Jest grudzień. Ania od pół roku mieszka w szpitalu im. Raszei w Poznaniu. Zamieszkała na oddziale noworodkowym tuż po urodzeniu. Nie mieści już w tutejszych łóżeczkach. Lekarze pożyczyli więc dla niej dziecięce łóżko ze szpitala ortopedycznego im. Degi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS