A A+ A++

Środowy wieczór będzie dla kadry Paulo Sousy prawdziwym sprawdzianem. W trzecim meczu eliminacji mistrzostw świata zmierzy się ona na Wembley z wielkim faworytem grupy – Anglią, osłabiona brakiem kluczowego zawodnika, Roberta Lewandowskiego. Media na Wyspach wieszczą ekipie Garetha Southgate’a łatwe zwycięstwo.

“Lewy” nie zagra z powodu urazu, jakiego nabawił się w meczu z Andorą (3-0). Jakby tego było mało, z powodu zakażenia koronawirusem portugalski szkoleniowiec nie może skorzystać też z innego zawodnika, który wydawał się być kandydatem do gry w wyjściowej jedenastce – Mateusza Klicha. Po wielu perturbacjach w meczu wystąpić będzie mógł Grzegorz Krychowiak, lecz nawet mimo tego faktu zdecydowanym faworytem będą gospodarze.

Nie kryją tego wyspiarskie media. “Polacy nie są żadnym spektakularnym przeciwnikiem” – pisze “Daily Mail”, który podkreśla absencję Lewandowskiego, jak i przetaczającą się przez ekipę falę zakażeń. Z drugiej strony – dziennikarze zdają sobie sprawę, że to zupełnie inna półka, niż wcześniejsi rywale “Synów Albionu” – San Marino i Albania. Co ciekawe, zwracają uwagę na solidną defensywę polskiej ekipy, jako przykład podając fakt, że ta jako jedyna w ostatnich 21 meczach Włochów nie pozwoliła strzelić im gola (0-0 w spotkaniu Ligi Narodów w październiku ubiegłego roku).

Anglia – Polska: Dla gospodarzy to tylko test

“Sky Sports” starcie z naszą drużyną traktuje już raczej w roli testu dla Anglików przed finałami Euro. Jak podkreśla, to ostatni mecz przed ogłoszeniem kadry na ten turniej. Według dziennikarzy, Southgate zdecyduje się na wystawienie najmocniejszego składu, by mimo nacisków klubów Premier League wykonać pełen “przegląd kadr”. Eksperci przytaczają też statystyki starć obu ekip, które są dla Polaków miażdżące. Anglia wygrała bowiem siedem ostatnich spotkań z naszą reprezentacją na swoim terenie, a po raz ostatni nie zdołała tego dokonać… w 1973 roku.

“Wcześniej wydawało się, że będzie to mecz Anglia – ekipa Roberta Lewandowskiego, czy nawet Anglia kontra Lewandowski” – pisze w “The Guardian” David Hynter który zauważa, że przymusowa absencja naszego snajpera zdecydowanie przechyla szalę na korzyść gospodarzy. J … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZwiązek Podhalan ponawia zaproszenie do modlitwy
Następny artykułNa finiszu przedświątecznych przygotowań nie dajmy się zwieść przestępcom