Legendarny bramkarz Jan Tomaszewski nie miał wątpliwości, kto jest głównym winowajcą porażki na Wembley. – To był fatalny mecz, ale najbardziej fatalny w wykonaniu selekcjonera. Naprawdę nie rozumiem jego postępowania – wypalił pan Jan w rozmowie z TVP Sport.
Jan Tomaszewski po tym, jak Zbigniew Boniek w styczniu dokonał zmiany selekcjonera i powierzył stery Sousie, był zwolennikiem tego ruchu. Szybko jednak zmienił front. Po trzech meczach z Węgrami, Andorą i Anglią dołączył do grona przeciwników Portugalczyka.
Krytykuje Sousę m.in. za wystawienie w podstawowym składzie Michała Helika.
– Z Węgrami grał słabo, w drugim meczu z Andorą trafił na trybuny i w trzecim wychodzi w podstawowym składzie?! Kto fauluje na linii końcowej, jak to zrobił Helik? – pyta Tomaszewski.
Nie spodobało mu się mieszanie systemami taktycznymi w wykonaniu Portugalczyka.
– Jeśli Sousa decyduje się na grę trzema-czterema, pięcioma obrońcami, to niech konsekwentnie tak gra. Tymczasem my raz gramy na czterech, a teraz na pięciu defensorów i z czym się to wiąże? Ano z tym, że z trójką naszych pomocników szóstka angielskich gra w “dziadka” – alarmuje słynny bramkarz.
Nie przypadło mu także do gustu wystawienie na Anglików dwóch napastników.
– Ludzie kochani! Dwie “dziewiątki”?! Czyli co, mijamy linię pomocy, obrońcy wrzucają piłki na aferę, bo może ta dwójka napastników tam coś zrobi? A ta dwójka została wciągnięta do “dziada” przez bramkarza i czterech obrońców i byliśmy bezradni – uważa.
– Sousa mówi o wahadłowych. Mamy ich czterech: Jóźwiaka, Szymańskiego, Grosickiego i Płachetę. I żaden z nich nie występuje w meczu z Anglią! Jóźwiak w pierwszych dwóch meczach grał kapitalnie. Nagle traci miejsce w drużynie na rzecz … Helika – łapie się za głowę Jan Tomaszewski.
2021-03-31 20:45 | Stadion: Wembley Stadium
Ma … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS