Ponad połowa palaczy w Anglii błędnie uważa, że palenie e-papierosów jest tak samo szkodliwe lub bardziej szkodliwe niż palenie tytoniu, wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z University College London. Dane takie zebrano na podstawie ankiet prowadzonych w latach 2014–2023 wśród 28 393 angielskich palaczy. Naukowcy odkryli, że postrzeganie e-papierosów znacząco pogorszyło się ciągu ostatniej dekady, a od 2021 roku widoczny jest wzrost odsetka osób przekonanych o szkodliwości palenia e-papierosów. Zjawiska te zbiegają się z gwałtownym wzrostem popularności e-papierosów wśród młodych ludzi.
W czerwcu 2023 roku aż 34% respondentów odpowiadało, że palenie e-papierosów tak samo szkodliwe, a 23%, że bardziej szkodliwe niż palenie tytoniu. Jedynie 27% badanych uważało, że jest mniej szkodliwe. Te badania mają olbrzymie znaczenie dla zdrowia publicznego. Ryzyko związane z używaniem e-papierosów jest znacznie mniejsze od używania tradycyjnych papierosów i nie zostało to wyraźnie społeczeństwu zakomunikowane. To zaś stwarza zagrożenie dla zdrowia publicznego, gdyż może zniechęcać palaczy do przejścia na e-papierosy i zmniejszenia tym samym ryzyka. Ponadto niektórzy ludzie palący e-papierosy mogą zostać w ten sposób zachęceni do sięgnięcia po tytoń, jeśli będą uważać, że ryzyko jest porównywalne, mówi główna autorka badań, doktor Sarah Jackson z Instytutu Epidemiologii i Opieki Zdrowotnej.
Na potrzeby badań naukowcy wykorzystują dane ze Smoking Toolkit Study, z którego co miesiąc wyodrębniają różną – reprezentatywną dla społeczeństwa – próbkę około 1700 dorosłych palaczy z Anglii i proszą ich o odpowiedzi na pytania ankietowe.
Jeszcze w 2014 roku 44% palaczy uważało, że e-papierosy są mniej szkodliwe od tytoniu, a jedynie 11% stwierdziło, że są bardziej szkodliwe. Zatem od tamtej pory odsetek osób przekonanych, że e-papierosy są bardziej szkodliwe, zwiększył się dwukrotnie, a liczba osób uważających, że e-papierosy są mniej szkodliwe spadła o 17 punktów procentowych. Do gwałtownego pogorszenia opinii o e-papierosach doszło pod koniec 2019 i na początku 2020 roku. W tym czasie w USA wśród palaczy e-papierosów pojawiły się przypadki ostrej choroby układu oddechowego, odnotowano też zgony. Początkowo uważano, że choroba i zgony mają związek z paleniem liquidów zawierających tytoń. Wielomiesięczne badania i śledztwo wykazały jednak, że ofiary paliły nielegalne liquidy zawierające marihuanę, do których dodano octan witaminy E i to właśnie on zabijał palaczy. Później opinia o e-papierosach się polepszyła, by ponownie pogarszać się od roku 2021, na co prawdopodobnie miała wpływ rosnąca ich popularność wśród młodych ludzi.
E-papierosy to nowość, więc przyciągają uwagę mediów, a te mają tendencję do sensacji i przeszacowywania ryzyka odnośnie rzeczy nowych. Ponadto opinia publiczna jest przyzwyczajona do tego, co zna od dziesięcioleci, więc kilkadziesiąt tysięcy ofiar tytoniu rocznie nie przyciąga takiej uwagi, jak jedna ofiara e-papierosów.
Brytyjski rząd ma zamiar zaoferować palaczom tytoniu milion bezpłatnych e-papierosów oraz pomoc psychologiczną, by pomóc im rzucić tytoń. Inicjatywa taka może odnieść niewielki skutek, jeśli dużo osób będzie uważało, że e-papierosy są równie szkodliwe, co tytoń.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS