A A+ A++

Zmiana koloru włosów potrafi znacząco odmienić wygląd i wprowadzić nową energię. To nie tylko forma artystycznego wyrażenia siebie, ale również możliwość odzwierciedlenia zmieniającego się samopoczucia czy zmian w życiu. Prawdopodobnie przekonała się o tym Aneta Zając, która zaprezentowała się w dość zaskakującym wydaniu.

Aneta Zając może pochwalić się spektakularną metamorfozą

Aktorka znana przede wszystkim z roli Marysi w serialu “Pierwsza miłość” chętnie chwali się swoimi metamorfozami w mediach społecznościowych. Na samym Instagramie 41-latka zgromadziła blisko trzysta tysięczną społeczność obserwatorów.

ZOBACZ TAKŻE: Aneta Zając pochwaliła się ukochanym i dziećmi. To zdjęcie mówi wszystko

Jakiś czas temu Aneta Zając pochwaliła się swoim fanom, że udało jej się zmniejszyć wagę aż o 10 kg. Trzeba przyznać, że gwiazda doskonale czuje się w swojej odmienionej figurze. To jednak niejedyna spektakularna zmiana w jej wyglądzie.

Aneta Zając zmieniła kolor włosów

Na swoim Instagramie Zając opublikowała zdjęcie, na którym zaprezentowała się w nowym, zaskakującym kolorze włosów. Aktorka postawiła na rudy! Mało tego, zdecydowała się także na grzywkę.

ZOBACZ TAKŻE: Aneta Zając imponuje formą. Pokazała się w wakacyjnej odsłoni

Nie wiemy jednak, czy rude włosy Zając to nowy pomysł na siebie, a może to tylko peruka na potrzeby zawodowe. Mimo tego zaskakująca fryzura 41-latki została ciepło przyjęta przez jej obserwatorów. Wśród licznych komplementów, które pojawiły się pod postem, znalazło się również kilka słów od koleżanek po fachu m.in. Joanny Opozdy, która jest zachwycona nowym kolorem Anety.

Wow, ale pięknie wyglądasz w tym kolorze! – napisała.

Zgadzacie się z Asią? Fajna metamorfoza?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWoda i ścieki idą w górę
Następny artykułSpektakl „Nic się nie stało”