Nogi życia – tak nazywa się zbiórka stworzona z myślą o Anecie Zatwarnickiej. Zielonogórzanka jest bardzo aktywna, trenuje karate, w którym ma czarny pas, uprawia też akrobatykę, a ponadto gra m.in. na perkusji i obecnie uczy się chińskiego.
I to wszystko po amputacji części kończyn górnych i dolnych, do której doszło niemal dekadę temu. Dodatkowo martwica na czubku noska spowodowała jego utratę.
Wyjątkową sesję zielonogórzanki przygotował fotograf Dariusz Biczyński. Na zdjęciach widzimy Anetę ubraną w kimono czy grającą na perkusji oraz z chińskim napisem „nigdy się nie poddawaj”.
Celem było stworzenie tej sesji. W momencie, kiedy poznawaliśmy się ze sobą, Anetka powiedziała, że przyszły do niej “nowe nogi”, na próbę. One przyszły z USA, to prototypy i mogą u niej zostać, ale koszt to 75 tys. zł.
Biczyński, który mocno zaangażował nie tylko w zdjęcia, ale i w akcję zbierania środków marzy, aby pieniądze udało się uzbierać do świąt. Aneta ujęła go również tym, że mimo iż jest osobą z niepełnosprawnościami, sama też pomaga innym.
Prowadziliśmy nasze rozmowy wieczorami, bo Anetka mówiła, że wcześniej nie może, bo ma obowiązki. Kiedyś powiedziała, że wytłumaczy mi się, dlaczego tak późno i powiedziała, że powodem jest to, że zajmuje się… babcią.
Aneta Zatwarnicka jest podopieczną stowarzyszenia „Warto Jest Pomagać”. W planie jest wystawa zdjęć, które także do zobaczenia poniżej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS