Indie są 114. krajem świata, który Andrzej Malinowski zwiedza, ogląda i podziwia. Jest tutaj od 22 grudnia i będzie do 4 stycznia 2020 roku. Przesyła nam już 7. relację z tej dalekiej wyprawy.
Dopiero przed godz. 2 w nocy byłem w hotelu „Acacia Palms”. W recepcji zakurzone sprzęty, półmrok, podłoga to pomalowany na zielono beton. W pokoju stare, wysłużone meble, grzyb na ścianach, w powietrzu stęchlizna, zaduch, nawet klimatyzacja nie pomaga. Dostęp do internetu (Wi-Fi) – zasięg tylko w recepcji, praktycznie znikomy; dziennie jest tylko przez kilkanaście lub kilkadziesiąt minut. Fatalna sprawa.
Jedzenie miejscowe, regionalne i tak ostre, że po zjedzeniu czegokolwiek tracę rozeznanie, gdzie mam język, zęby, gardło – tak mocno pali i wykrzywia przewód pokarmowy połączony z twarzą. Spróbowałem wina goańskiego „Święty Andrzej” – ciepłe i za słodkie.
Z nieba leje się żar. Potworny upał, ponad 35 stopni.
Colva – sama miejscowość typowo turystyczna, ale bardzo brudna i niepodobna do pozostałych w Indiach, bo schludna i domy w miarę normalne. Miejsce to ściąga do siebie czysta, szeroka, piaszczysta i ładna plaża nad Oceanem Indyjskim. Zresztą na Goa plaż jest bardzo dużo, w tym dziewiczych oraz wioski położone pośród pól ryżowych i tropikalna dżungla. Goa dzieli się Goa Północne ze stolicą w Panaji (stolica całego stanu) i na Goa Południowe ze stolicą w Margao.
W 1510 r. Portugalczycy założyli faktorię handlową na przybrzeżnej części i wysepkach terytorium Goa, po czym przekształcili w swoją kolonię.
31.12.2019 r., Colva
Upał. Spacer brzegiem oceanu możliwy jest raczej rano i po godz. 16. Jest wtedy trochę chłodniej. Wieje przyjemny wiatr. Miejscowi kąpią się najczęściej w ubraniach, kobiety prawie wszystkie.
Widziałem policjantów, którzy zatrzymywali motocyklistów i kazali im dmuchać w balonik. W Indiach nie trzeba mieć prawa jazdy, żeby jeździć motocyklem czy samochodem. Wystarczy sama umiejętność prowadzenia pojazdu. Nie widziałem pijanych hindusów.
Colva jest brzydka i brudna. Wielu Rosjan wypoczywa w tej miejscowości. Nie jadam i nie piję z ulicznych straganów, bo choroby murowane! Woda w butelkach niesmaczna.
cdn.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS