A A+ A++

Niemały szok przeżył Andrzej Kuch po powrocie ze zgrupowania w Hiszpanii do Polski. Skoczek w dal z powiatu wieruszowskiego przez 10 dni trenował w temperaturze powyżej 20 stopni Celsjusza, a w kraju musi sobie radzić w zupełnie innych warunkach. To nieco utrudnia przygotowania do stadionowego sezonu.

Klimat mamy, jaki mamy, i musimy być w tym wszystkim jednak elastyczni, żeby nie zaprzepaścić pracy, którą wykonaliśmy na obozie klimatycznym. Żeby to wszystko przełożyło się na wyniki, na starty w sezonie letnim. Nie jest na pewno miło. Te treningi wchodzą już w dosyć intensywną fazę. Może nie będą one zbyt długie, ale będą na pewno intensywne, bo żeby zbudować formę, trzeba intensywność zwiększyć. Do budowania formy potrzebna jest jeszcze temperatura – mówił Kuch.


 
Pierwszy start w letnim sezonie zawodnik planuje na połowę maja. Na szczęście dla lekkoatlety prognozy są optymistyczne i najbliższe dni przyniosą spore ocieplenie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezydent Warszawy chce, by deweloperzy przekazywali miastu lokale na mieszkania komunalne. Co oni na to?
Następny artykułSpłoszone konie biegały po Londynie. Jeden cały we krwi [FILMY I ZDJĘCIA]