A A+ A++

W sobotę zakończyła się ofensywa dyplomatyczna Andrzeja Dudy w europejskich państwach. W tym czasie prezydent odwiedził Brukselę, gdzie spotkał się z szefem NATO Jensem Stoltenbergiem, był w Londynie, gdzie rozmawiał z premierem Wielkiej Brytanii Rushim Sunakiem oraz królem Karolem III, a także wziął udział w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w Niemczech.

– Cały cykl spotkań przebiegł w bardzo dobrej atmosferze – powiedział Andrzej Duda po powrocie z Monachium do Warszawy. – W ramach tych przygotowań rozmawialiśmy o tym, o czym będziemy dyskutowali na spotkaniu Bukaresztańskiej Dziewiątki z prezydentem Bidenem – jakie dalsze działania, jeśli chodzi o wzmacnianie wschodniej flanki NATO oraz o zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie – wyjaśnił prezydent.

Andrzej Duda zakończył ofensywę dyplomatyczną

Jak przekazał, „najistotniejszą częścią rozmów było wzmacnianie bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO”. – Chcemy, aby postanowienia szczytu z Madrytu zostały w pełni zrealizowane, oraz aby zdecydować o jeszcze większym potencjale sił szybkiego reagowania. Mówimy także o magazynach broni NATO ulokowanych na wschodniej flance. To przyspieszy akcję tworzenia sił szybkiego reagowania, gdyby zaszła taka potrzeba – powiedział na konferencji.

Prezydent poinformował, że w czasie spotkań nie zabrakło tematów dotyczących wojny w Ukrainie i wspierania Kijowa w walce z Rosjanami. – Wszyscy sojusznicy, jak jeden mąż zgadzają się z tym, że musimy wspierać Ukrainę. Tutaj jest absolutna jedność wśród wszystkich rozmówców, z którymi spotkałem się w ostatnich dniach, że trzeba te działania planować, że powinniśmy to realizować w uzgodnieniu z Ukrainą, realizując rzeczywiste zapotrzebowania jakie Ukraina zgłasza, aby w jak najlepszym stopniu była w stanie wykorzystać te dostawy, które płyną – relacjonował.

Prezydent o decyzji Białorusi: Nie damy się zastraszyć

Prezydent był także pytany o wprowadzenie przez Białoruś ograniczeń dla polskich przewoźników na granicy. – My mieliśmy wobec Białorusi zawsze uczciwe zamiary. Myśmy nie prześladowali białoruskiej mniejszości w Polsce. To Polacy mieszkający na Białorusi, obywatele Białorusi, dla których to jest ziemia ojczysta, byli i są tam prześladowani – powiedział i przypomniał, że kilka dni temu białoruski reżim skazał dziennikarza i działacza mniejszości polskiej Andrzeja Poczobuta.

– To po prostu urąga wszelkim standardom. Tak naprawdę, to reżim białoruski prześladuje ludzi, pastwi się nad nimi, niewoli własny naród i atakuje sąsiadów. Mówię z całą odpowiedzialnością, że atakuje sąsiadów, bo to my przeżyliśmy atak hybrydowy na naszą granicę – powiedział. – Dzisiaj twardo bronimy naszej granicy. Nie damy się zastraszyć – podkreślił.

Czytaj też:
Wspólna konferencja Dudy, Scholza i Macrona. „Ukraina musi zwyciężyć”
Czytaj też:
Andrzej Duda w Sky News: Jeśli do tego dopuścimy, Rosja zaatakuje inne państwo

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułБлинкен: Посмотрите, что Путин сделал со своей страной. Потери армии РФ – около 200 000
Następny artykułWyniki konkursów ofert gmina Kcynia