A A+ A++

Dr Mostowy jest epidemiologiem i biologiem chorób zakaźnych z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dla pomiaru i prognozy dynamiki epidemiologicznej COVID-19 w Polsce wykorzystał symulujący epidemię matematyczny model epidemiologiczny i dopasował do danych opartych na raportowanej liczbie zgonów pacjentów COVID-19 przedstawianej przez Ministerstwo Zdrowia.

Z analizy wynika, że obecnie mamy duży stopień niedoszacowania przypadków zakażeń SARS-CoV-2. W ostatnich dniach stopień ten się jednak zmniejsza, prawdopodobnie dzięki rosnącej liczbie testów na obecność wirusa wykonywanych codziennie – pisze biolog. – Tendencja w rosnącej proporcji wykrytych zakażeń będzie się utrzymywać tylko wtedy, gdy działania na rzecz dystansowania społecznego znacznie ograniczą transmisję wirusa w populacji, bo inaczej zakażonych będzie przybywać szybciej niż testów – przypomina.

Zwraca jednak uwagę, że nawet jeżeli dzięki drastycznemu ograniczeniu rozprzestrzeniania się wirusa za pomocą dystansowania społecznego fala epidemiologiczna zaniknie w najbliższych tygodniach, większość populacji pozostanie podatna na infekcję. Stworzy to ryzyko wybuchu kolejnej epidemii w momencie, w którym obostrzenia rządowe ograniczające kontakt między ludźmi zostaną zniesione.

– Duża liczba podatnych oznacza, że nie bylibyśmy w stanie dojść do poziomu tzw. odporności stadnej (ang. herd-immunity) wymaganego do zapobiegania przyszłym wybuchom epidemii COVID-19 w Polsce, a takie wybuchy mogłyby wystąpić po zupełnym odstąpieniu od rządowych działań na rzecz dystansowania społecznego. Dlatego też, dopóki szczepienia na COVID-19 nie staną się powszechnie dostępne, aby sztucznie wygenerować taki poziom odporności stadnej w populacji, należy rozważyć długoterminową strategię zapobiegania potencjalnym wybuchom epidemii COVID-19 w Polsce (np. poprzez alternatywne środki takie jak testy serologiczne, tropienie kontaktów, proaktywną izolację itp.) – pisze Mostowy w przygotowanej analizie.

W komentarzu dla PAP ocenia, że interwencje wprowadzone przez rząd są teraz bardzo istotne, bo pomagając zatrzymać epidemię ocalą prawdopodobnie dziesiątki tysięcy żyć. Jednak niosą one ze sobą ogromny koszt społeczny i gospodarczy, więc ciężko będzie utrzymać je miesiącami. – Nie mamy też żadnej pewności, że wirus SARS-CoV-2 zniknie wraz z nadejściem lata, a być może wróci jesienią. Dlatego potrzebujemy długoterminowej strategii opartej na szybkim wyłapywaniu osób odpornych na koronawirusa, które mogą wrócić do funkcjonowania w społeczeństwie, oraz osób, które weszły w kontakt z osobą zakażoną i powinny zostać poddane izolacji. W obu przypadkach potrzebujemy odpowiedniej technologii – komentuje dla PAP dr Mostowy.

W analizie zwraca też uwagę na stopień niedoszacowania liczby osób zakażonych. Choć – jak pisze – jest on duży, to w ostatnich dniach się zmniejsza.

– Od 26.03, stwierdzam, że wykryliśmy gdzieś pomiędzy 15 proc. do 57 proc. wszystkich zakażonych osób (…). Szacunek ten nie jest bardzo zaskakujący biorąc pod uwagę epidemiologię choroby i możliwości testowania w wielu krajach. Na przykład (…) raport LSHTM (London School of Hygi … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZderzenie samochodu osobowego z ciężarowym na drodze krajowej nr 5 w Brzyskorzystewku
Następny artykułAż 7 kierowców straciło uprawnienia do kierowania za rażące przekroczenie prędkości