2021-01-05 14:18
publikacja
2021-01-05 14:18
Kurs złotego oscyluje blisko punktów równowagi bądź jest zbyt słaby – wskazują eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W portfelach banków centralnych zyskuje chiński juan kosztem amerykańskiego dolara; eksperci oceniają, że obie waluty mogą czekać w br. duże zmiany.
Jak zaznaczyli analitycy PIE, koniec roku przyniósł większą zmienność złotego – po interwencji NBP osłabienie było widoczne szczególnie w przypadku pary EUR/PLN. Eksperci nie spodziewają się jednak, aby reakcja banku centralnego miała zapoczątkować nowy trend.
“Modele fundamentalne wskazują, że kurs oscyluje blisko punktów równowagi bądź jest zbyt słaby” – podkreślili w najnowszym wydaniu “Miesięcznika Gospodarczego PIE”. Analitycy przywołali analizę MFW External Balance Assesment. Według podstawowego modelu funduszu, odchylenie kursu złotego od punktu równowagi wynosi 1 proc. “Alternatywny model wskazuje natomiast, że teoretyczna długoterminowa wartość złotego jest o 15 proc. wyższa niż wielkości obserwowane w 2019 r., co oznacza, że złoty jest zbyt słaby” – dodali.
Według PIE “najciekawszymi parami walutowymi” w 2021 r. będą prawdopodobnie amerykański dolar (USD) oraz chiński juan (CNY). Jak dodali, obie waluty w tym roku mogą czekać duże zmiany.
Eksperci zwrócili uwagę, że dolar jest obecnie słabszy względem trendu widocznego w ostatnich miesiącach, a juan – zdecydowanie mocniejszy. “Z dużym prawdopodobieństwem obserwujemy kształtowanie się nowych poziomów równowagi. Słabość dolara po części można wytłumaczyć zmianami w przepływie kapitału” – wskazali.
Przypomnieli, że na pierwszym etapie pandemii obserwowano istotny wzrost popytu na dolara. Amerykańska waluta była skupowana dla sfinansowania zobowiązań zagranicznych krajów rozwijających się. “Amerykańska Rezerwa Federalna uruchomiła wtedy specjalne linie swapowe dla innych banków centralnych, aby umożliwić pozyskiwanie waluty bez ryzyka niekontrolowanej aprecjacji” – wyjaśnili. “Obecnie, po okresie stresu, ponownie zobaczymy popyt na aktywa rynków wschodzących, a transakcje zawarte z rezerwą federalną będą wygaszane” – ocenili. Oznacza to trwały spadek popytu na amerykańską walutę.
Zdaniem PIE dolara osłabia też luźna polityka Fed – realne stopy procentowe są obecnie niższe niż w strefie euro. “Dodatkowo podczas pandemii bank interweniował też w znacznie większej skali na rynku obligacji niż EBC. To czynnik zniechęcający do inwestowania w Ameryce” – wskazali eksperci. Dodali, że zmiana odzwierciedla też “trwały fenomen wzrostu znaczenia juana, który zyskuje coraz szerszą przestrzeń w portfelach banków centralnych właśnie kosztem dolara”.
Przez ostatnie trzy lata odsetek aktywów denominowanych w CNY wzrósł z 0 proc. do 2 proc.; w przypadku dolara był stabilny (ok. 55 proc.) – podkreślili analitycy, powołując się na dane MFW. Według PIE brak zmian to “efekt ujawniania struktury posiadanych rezerw przez kolejne banki centralne, a nie stabilizacja popytu na walutę”.
“Władze Państwa Środka prowadzą dyplomatyczne zabiegi mające na celu ograniczanie transakcji międzynarodowych dokonywanych w systemie SWIFT – obecnie skoncentrowane wokół relacji z Indiami oraz Rosją. Tym samym waluta może stać się stałym elementem konfliktu między dwoma mocarstwami” – podsumował PIE.
autor: Magdalena Jarco
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS