A A+ A++

Od czasu nałożenia sankcji przez USA i Unię Europejską, do Rosji nie mogą być legalnie importowane chipy amerykańskich firm technologicznych. Jednakże nie oznacza to, że sprzęt wojskowy największego państwa na świecie ich nie wykorzystuje. Przemyt układów scalonych kwitnie, czego dowodem jest dostarczenie do Rosji chipów o wartości 15 milionów dolarów za pośrednictwem trzech firm zarejestrowanych w jednym biurze w Hongkongu.

Do Rosji dostarczono amerykańskie chipy o wartości 15 milionów dolarów za pośrednictwem trzech firm zarejestrowanych w jednym biurze w Hongkongu. Choć to i tak stanowi jedynie krople w morzu przemytu układów scalonych.

Amerykańskie chipy o wartości 15 milionów dolarów trafiły do Rosji za pośrednictwem tylko jednego biura w Hongkongu [1]

USA mogą wkrótce nałożyć kolejne restrykcje na Chiny. Tym razem będą one dotyczyły tranzystorów GAA i pamięci HBM

Mimo nałożenia sankcji na rosyjską gospodarkę, broń największego państwa świata na ukraińskich polach bitew nadal zawiera chipy półprzewodnikowe takich firm jak: AMD, Texas Instruments, Micron i Intel. Wszystko to za sprawą przemytu układów scalonych. Zachodnie media dotarły do informacji, że trzy firmy z siedzibą w pokoju 704 w 135 Bonham Strand w Hongkongu sprzedały amerykańskie chipy rosyjskim podmiotom: Saril Overseas, Kvantek i Superchip. Przemytnicy wysłali rosyjskim firmom chipy o wartości 15 milionów dolarów. Istnieją również podejrzenia, że tym adresem posługuje się więcej firm. Mimo to działalność tych podmiotów jest kroplą w morzu przemytu, gdyż w latach 2022-2024 niemalże 6000 firm z Hongkongu, Chin, Turcji, Indii i Singapuru wysłało 800 tysięcy przesyłek z chipami, których sumaryczna wartość to 4 miliardy dolarów.

Amerykańskie chipy o wartości 15 milionów dolarów trafiły do Rosji za pośrednictwem tylko jednego biura w Hongkongu [2]

Chiny wprowadzają zakaz wykorzystywania procesorów Intela i AMD w komputerach rządowych

Oficjalnie, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin zaprzecza, jakoby wysyłało broń lub sprzęt wojskowy obu stronom konfliktu na Ukrainie. Całą sytuację komplikuje fakt, że Rosjanie budują broń z wykorzystaniem chipów konsumenckich. Zachodnie firmy wysyłają produkty do konstrukcji np. gotowych komputerów, a część z nich w tajemniczych okolicznościach trafia do firm zaopatrujących rosyjskie wojsko. Proceder jest na tyle skomplikowany, że nawet rosyjskie firmy często nie są świadome, z kim handlują. Aleksiej Czczeniew, zajmujący pozycję w Saril Overseas, przyznał, że nie wie, kto stoi za tymi firmami, ale dodał: “Widzisz, to przyjaciel mojego przyjaciela z Moskwy, więc poprosili mnie, żebym im pomógł”. Mimo iż sankcje nie są w pełni szczelne, znacząco utrudniają Rosji zdobycie potrzebnych chipów do budowy broni.

Źródło: Tom’s Hardware, The New York Times

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCSW Kronika otrzymało nagrodę główną w konkursie Śląska Rzecz!
Następny artykułPolacy przed IO: Jeśli chcemy zdobyć medal, musimy zagrać 6 dobrych meczów