Ostatnie dni to zdecydowane umocnienie dolara i choć euro dziś nieznacznie zyskuje do USD, wzrosty są umiarkowane i kontynuowane na niewielkim wolumenie. Dynamika polityki Fed, w porównaniu z EBC jak i ogólna sytuacja makro stanowią mocne wsparcie dla amerykańskiej waluty. Wczoraj obserwowaliśmy również spore osłabienie złotego, choć fundamenty polskiej waluty wyglądają jak dotąd bardzo solidnie (mimo ostatnich, słabszych odczytów makro), czego jak dotąd nie można powiedzieć o euro.
Powodów do umocnienia lub bardzo ograniczonego potencjału ew. osłabienia złotego jest jeszcze kilka. Choć wiemy już, że inflacja w Polsce może znaleźć się w celu jeszcze wiosną, z jej dynamiki wynika, że w drugiej połowie roku nastąpi prawdopodobnie jej mocne odbicie. Trudno oszacować jak silne to odbicie będzie, zagra tu rolę kilka czynników, głównie nowa stawka VATu na żywność oraz częściowe lub całkowite odmrożenie cen energii. To stawia RPP w niepewności i prawdopodobnie nie pozwoli świętować ‘inflacji w celu’ więcej niż jedną obniżek stóp, choć i ta nie jest pewna. Tymczasem w EBC rynek wycenia szybszy scenariusz cięć, podobnie do USA.
Wydaje się, że nieco słabiej niż w stosunku do euro, polski złoty może w średnim terminie zachowywać się w relacji do amerykańskiego dolara, który wciąż napędzany jest silnymi odczytami makro. Oraz komentarzami bankierów Rezerwy Federalnej, którzy sugerują, że obniżki w tym roku będą przebiegać spokojnie, wbrew temu co jeszcze niedawno wyceniał rynek (nawet 160 pb cięć). Dziś ważnymi odczytami, które przyniosą dziś zmienność, na rynek walut będą przede wszystkim publikacje danych PMI, z przemysłu i usług. Najbardziej wyczekiwany jest oczywiście odczyt z USA, który zbiegnie się w czasie z decyzją Banku Kanady (15:45). Za amerykańskiego dolara płacimy dziś 4,03, za euro 4,3826, za brytyjskiego funta szterlinga 5,1260, za franka szwajcarskiego 4,6468.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS