A A+ A++

Po raz pierwszy w historii Amazona mamy do czynienia ze strajkiem. A dokładniej mowa o jego brytyjskim oddziale. Prawie 300 osób wyszło wczoraj przed siedzibę w Coventry i rozpaliło ognisko. Oczywiście “jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze”. Strajk ów został zaplanowany już na początku tego roku ze względu na nieporównywalnie niską, względem oczekiwań, podwyżkę.

Pracownicy związkowi GMB już na początku tego roku zaplanowali strajk i wyznaczyli go na dzień 25 stycznia 2023 r. Strajk miał potrwać 24 godziny, więc dziś z pewnością się zakończy. 

Amazon - pracownicy brytyjskiego oddziału rozpoczęli strajk. Chcieliby zarabiać tyle, co ich koledzy z oddziałów w USA [1]

Płacimy abonament prawie za wszystko, więc czemu by nie za leki? Amazon stara się to zmienić

Spośród prawie 1000 pracowników Amazona, 300 należy do związków zawodowych. To właśnie oni biorą udział we wspominanym strajku. Mimo że Amazon w ubiegłym roku dał podwyżkę pracownikom o 0,5 funta (62 centy), to spora część pracowników uznało ją za “śmieszną”. Domagają się więc podwyżki do 15 funtów (18,48 dolara) za godzinę pracy, a więc do tylu, ile zarabiają ich “koledzy” w USA. W sprawie zabrał głos sam Amazon. W wypowiedzi dla Engadget przedstawiciel firmy stwierdził, że ten strajk to tylko “ułamek procenta naszych pracowników”. 

Amazon - pracownicy brytyjskiego oddziału rozpoczęli strajk. Chcieliby zarabiać tyle, co ich koledzy z oddziałów w USA [2]

Komisja Europejska ogłosiła porozumienie z Amazonem w sprawie nielegalnego wykorzystywania niepublicznych danych

Dodał również, że od 2018 roku pensje pracowników wzrosły o 29% oraz że każdy z nich mógł też liczyć na jednorazowy dodatek w wysokości 500 funtów (miało to na celu wspomóc pracowników w walce z inflacją). Amazon dodał, iż pracownicy mogą też liczyć na prywatne ubezpieczenia medyczne, ubezpieczenie na życie oraz opłacane posiłki. Innymi słowy – nie powinni mieć powodów do niezadowolenia. A jednak do strajku doszło, przy czym ma on potrwać dokładnie 24 h. A co później? Najprawdopodobniej nic. Związki zawodowe w siedzibach Amazona powstają jednak coraz liczniej, więc koniec końców, może przynieść to jakiś efekt.

Źródło: Engadget

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZielone nie zawsze oznacza “jedź”. Kolizja na Hotelowcu
Następny artykułIII Ogólnopolski Konkurs Ignacy Jan Paderewski – przedłużenie terminu zgłoszeń