A A+ A++

Krytyka działań FIA przez Fernando Alonso jest częstym elementem weekendów wyścigów. Tym razem Hiszpan nie był zadowolony jej działań w kwalifikacjach na Hungaroringu po kraksie Yukiego Tsunody w Q3. Po 10 sekundach od tego zdarzenia i gdy do finiszu pozostawało 2 minuty i 13 sekund, wywieszono czerwoną flagę, przez co żaden kierowca nie mógł zakończyć swojej szybkiej próby.

Oczywiście sama decyzja o zatrzymaniu zajęć nie zirytowała 42-latka, który w tym czasie był bliski zakończenia pomiarowego kółka. Chodziło mu o to, że FIA nie dostosowała się do swoich ustaleń z zespołami dotyczących wywieszania podwójnej żółtej flagi zamiast czerwonej, jeśli bolidy znajdą się poza torem na początku pętli.

Dzięki temu kierowcy, który minęli tę strefę, mogą kończyć swoje okrążenia. Podczas sobotniej czasówki tak się jednak nie stało, a – według serwisu Motorsport – było to spowodowane natychmiastowym wezwaniem samochodu medycznego i skalą incydentu. W takich okolicznościach powyższe porozumienie nie może mieć miejsca. Alonso musiał jednak skrytykować FIA:

“W Q3… FIA czasami postępuje dobrze, a czasami popełnia poważne błędy. Dziś dopuścili się jednego, bo wywiesili czerwoną flagę, kiedy znajdowałem się w ostatnim zakręcie, a to jest zaskakujące. Gdy dochodzi do wypadku w tak wczesnym zakręcie, normalnie czekają do momentu zakończenia okrążeń przez inne bolidy albo tak po prostu mówi ustna zasada”, przyznał Hiszpan w wywiadzie dla DAZN.

Zawodnik Astona Martina wspomniał także o innym, niecodziennym zdarzeniu, gdy już po rzeczonym zatrzymaniu sesji, wracał do alei serwisowej. Oficjele wpuścili go już bowiem do obszaru parku zamkniętego, podczas gdy na zegarze pozostawały dwie minuty i 13 sekund. To samo spotkało jego partnera zespołowego, Lance’a Strolla.

Chociaż przyjmuje się, że takie zachowanie działaczy FIA było skutkiem wcześniejszej informacji o tym, że kwalifikacje nie zostaną wznowione, a sam Alonso nie wyjechał po restarcie na tor, nie mógł zrozumieć takiego postępowania:

“Wjeżdżając do alei serwisowej, Lance’a i mnie umieszczono w obszarze parku zamkniętego. Po prostu zamknęli pit-lane i nas tam ustawili. Wysiedliśmy z auta, a później zakomunikowali nam, że Q3 zostanie wznowione. Ostatecznie wróciliśmy do niego, ale ponieważ nie miałem już więcej opon, nie wyjechałem ponownie.”

“Poprawiałem się o 0,1 sekundy i byłem w połowie ostatniego zakrętu, gdy pojawiła się ta czerwona flaga. Prawdopodobnie niczego to nie zmienia, jednakże już wejście do parku zamkniętego i ponowne jego otwarcie nie zdarza się normalnie.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAleż bomba na gali KSW. Nokaut roku
Następny artykułCo robią MŚP, gdy klienci nie płacą?